Postulaty właścicieli małych sklepów zostaną przez rząd uwzględnione
1. Jak zapowiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów minister Henryk Kowalczyk już w następnym tygodniu do konsultacji z Handlowcami trafią dwa warianty tzw. podatku od supermarketów.....
Tak zaczyna się notka jednego z aparatczyków PiS.http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/702136,postulaty-wlascicieli-malych-sklepow-zostana
To jest obietnica, że jednak, może, rząd nie dokopie, lub będzie kopał mniej niż mógł by (w końcu suweren go wybrał więc może wszystko) Polakom żyjacym z handu w małych sklepikach. Można by było długo tak analizować obietnice łaskawości Partii Jedynej naszej wraz z jej Umiłowanym Przywódcą oraz drużyną "najlepszych z najlepszych".
Ale ja mam inne pytanie: Kto obiecywał że dołoży podatek sklepikarzom? I kiedy? Dlaczego, jeżeli jest mowa o "podatku od supermarketów", to kopa dostają "własciciele małych sklepów"? Czy wraca PRL z dwoma warstawami w każdej wypowiedzi i całą masą niedomówień? Którymi potem, w kabaretowy sposób, rządzący tłumaczą sie, że wcale nie mówili tego co wszyscy słyszeli bo mówili co innego?
W sprawie hipermarketów miało być inaczej, ale ona też ma krótką pamięć (albo jednak mówiła co innego niż słyszymy):
Co takiego wystraszyło w takim komentarzu europoseła Kużmiuka że wywalił i zablokował?.
