WYKLOP WYKLOP
169
BLOG

Chcemy dłuższego hymnu na EURO!

WYKLOP WYKLOP Polityka Obserwuj notkę 1

Chyba nie muszę nikomu zbytnio wyjaśniać czym dla sportowca lub nawet zwykłego kibica jest możliwość usłyszenia i wspólnego odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego podczas różnego rodzaju zawodów sportowych. Hymn narodowy pojawia się zwykle w momencie gdy dany sportowiec osiąga swój największy życiowy sukces, na który pracuje przez całą swoją sportową karierę i chyba nikogo nie dziwią słowa sportowców, którzy jak jeden mąż ciągle powtarzają, że stanięcie na najwyższym stopniu podium i usłyszenie hymnu narodowego to dla nich jedna z najpiękniejszych chwil w życiu. Niektórzy mają nawet większe szczęście i mogą posłuchać hymnu narodowego (bez potrzeby wygrywania) przed każdym swoim występem na arenie międzynarodowej i mówię tutaj głównie o sportach drużynowych, w których hymn zwykł poprzedzać każde międzypaństwowe potyczki.

Warto jednak pamiętać, że wspólne odśpiewanie hymnu narodowego ma również ogromne znaczenie dla kibiców, którzy wielokrotnie z ogromnym napięciem czekają na ten moment i bardzo często ze łzami w oczach włączają się do wspólnego śpiewania, czując przez tę krótką chwilę ogromny napływ patriotycznych uczyć i po prostu dumę, że się jest Polakiem. Już chyba taka funkcja hymnu, który od początku był pieśnią mająca na celu integrację i wspólne zagrzewanie się do walki osób identyfikujących się ze sobą. W związku z tym nigdy nie rozumiałem dlaczego ta chwila podczas ważnych wydarzeń sportowych, ale nawet i uroczystości państwowych, trwa tak krótko, zwłaszcza, że potem mądre głowy zastanawiają się dlaczego dla dużej części Polaków znajomość hymnu ogranicza się do pierwszej, góra drugiej zwrotki. Oczywiście nie namawiam do tego aby za każdym razem śpiewać całego Mazurka Dąbrowskiego (choć na uroczystościach państwowych powinno tak być) bo nie urwałem się z choinki i zdaję sobie sprawę, że zapewne czas na odśpiewanie poszczególnych hymnów podczas np. Igrzysk, Mistrzostw Świata czy Europy jest ograniczony, ale nie rozumiem dlaczego my na własne życzenie skracamy sobie go do granic możliwości, a tak chyba właśnie jest w przypadku polskiego hymnu.

Ponieważ przed nami najważniejsza impreza sportowa jaka miała miejsce w tym kraju, a potem, Igrzyska Olimpijskie w Londynie, to wydaje mi się, że najwyższa pora coś zmienić, zwłaszcza, że według mojej wiedzy nic nie stoi na przeszkodzie, aby Polacy mogli dłużej cieszyć się swoim hymnem na różnych uroczystościach i zawodach sportowych. Żeby pokazać Wam, że nie jest to wymysł zbzikowanego frustrata postanowiłem wykorzystać trochę wolnego czasu i sprawdzić ile poświęca się mniej więcej czasu na odśpiewanie poszczególnych hymnów państwowych podczas najważniejszych zawodów sportowych. Za „platformę testową” posłużyły mi piłkarskie Mistrzostwa Świata z 2006 roku. Można było na nich usłyszeć szeroki wachlarz hymnów państwowych, w tym oczywiście nasz własny, i była to zarazem pierwsza impreza sportowa, która przyszła mi do głowy. Rezultaty tej analizy przeszły nawet moje wstępne oczekiwania, zresztą popatrzcie na poniższą tabelę.

Nazwa kraju i czas poświęcany na odtworzenie i zaspiewanie poszczególnego hymnu narodowego:


Meksyk ok. 1:31
Trynidad i Tobago ok. 1:20
Paragwaj ok. 1:19
Australia ok. 1:14
Szwajcaria ok. 1:13
USA ok. 1:10
Włochy ok. 1:10
Szwecja ok. 1:05
Niemcy ok. 1:04
Portugalia ok. 1:04
Ukraina ok. 1:03
Francja ok. 1:02
Chorwacja ok. 1:02
Brazylia ok. 1:02
Argentyna ok. 1:01
Czechy ok. 1:01
Korea Południowa ok. 0:55
Hiszpania ok. 0:50
Togo ok. 0:50
Japonia ok. 0:50
Holandia ok. 0:49
Tunezja ok. 0:48
Ghana ok. 0:43
Anglia ok. 0:40


POLSKA ok. 0:36


Jak widać czas jaki przeznacza się na polski hymn, zapewne na nasze życzenie, wyraźnie odbiega od większości innych krajów i w porównaniu do liderującego w tym zestawieniu Meksyku jest praktycznie 2/3 krótszy. Z braku czasu i wszystkich materiałów nie udało mi się przesłuchać wszystkich hymnów odgrywanych podczas MŚ w Niemczech (wybrałem wszystkie te które znalazłem), ale wątpię by któryś był krótszy niż nasz. Ktoś powie, że nie ma się co burzyć o te kilka, kilkanaście sekund, ale dla wielu kibiców możliwość zaśpiewania i posłuchania polskiego hymnu nawet o te kilka sekund dłużej (mamy możliwość wydłużyć go spokojnie nawet o połowę) zapewne będzie odczuwalna. W związku z tym uważam, że powinniśmy się poważnie zastanowić nad wydłużeniem fragmentu hymnu śpiewanego podczas imprez sportowych, ale i uroczystości państwowych, o drugą zwrotkę oraz refren i nie widzę praktycznie żadnych wad ani przeciwwskazań przed tym aby tego nie uczynić.

Biorąc pod uwagę tempo i powtarzalność melodii naszego hymnu, chyba łatwo policzyć, że odśpiewanie dwóch zwrotek i refrenów zajmie ok. 1:12, a więc czas na pewno dopuszczalny przez wszystkie władze sportowe (co widać w powyższej tabeli) i na pewno nie będzie to potraktowane jako jakiś kolejny wymysł zaściankowych Polaczków, gdyż długość hymnu odtwarzanego podczas imprez sportowych i uroczystości państwowych leży zapewne tylko w naszych rękach. Skoro inne kraje mogą odtwarzać ponad minutowe nagrania hymnów, to nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby także i nasz trwał nieco dłużej. W sumie do końca nie wiem dlaczego przyjęło się, że odgrywamy tylko pierwszą zwrotkę i refren i gdzie jest to prawnie zapisane, gdyż w ustawie o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych z 31 stycznia 1980 r. (tekst jednolity z 2005 r.) nie znalazłem żadnej wzmianki o tym. Być może są jakieś międzynarodowe regulacje w tej kwestii do których nie dotarłem i o których nie wiem, lecz jeśli jest to tylko gdzieś w naszym krajowym rozporządzeniu napisane to myślę, że można to łatwo zmienić i nie wymaga to praktycznie żadnego większego nakładu pracy. Ot, zapowiadamy zmianę i w trakcie imprez i uroczystości odtwarzamy czy odgrywamy hymn składający się właśnie z dwóch zwrotek i refrenów.

Jakie są zalety takiej zmiany? Po pierwsze, jak już pisałem na wstępie, każdy sportowiec będzie mógł dłużej cieszyć się jedną z najpiękniejszych chwil w swoim życiu. Po drugie, także kibice będę mogli dłużej partycypować w tak wyjątkowym wydarzeniu, jakim niewątpliwie jest wspólne śpiewanie hymnu i dopingowanie naszych sportowców na największych arenach świata. Polscy kibice będą też mieć więcej czasu aby pokazać się z jak najlepszej strony, na co bardzo często brakuje czasu w trakcie śpiewania hymnu. W tej kwestii mam na myśli realizację telewizyjną różnych imprez sportowych.

Weźmy na przykład dowolny mecz piłki nożnej w którym bierze udział reprezentacja naszego kraju. Jeżeli nasz hymn rozpoczyna się jako pierwszy to zwykle kilka cennych sekund poświęconych jest na wyciszenie, a następnie zgranie się wszystkich śpiewających podczas gdy kamera skupia się na szybkiej prezentacji naszych kadrowiczów. Gdy już wszystko nabiera rozpędu, to hymn trzeba niestety kończyć. Nie ma zbytnio czasu na prezentację nie tylko piłkarzy, ale i kibiców, którzy na różnych imprezach często dają nam powód do dumy i warto ich pokazać. Gdybyśmy mieli możliwość odśpiewania dwóch zwrotek hymnu to operatorzy kamer na pewno mieliby więcej czasu na pokazanie właśnie nie tylko piłkarzy, ale i kibiców, tak jak to się odbywa w przypadku innych nacji, a i świat mógłby trochę dłużej posłuchać naszych polskich gardeł.

Ostatnio widziałem reklamę jakiejś akcji zachęcającej Polaków do złączenia się i wspólnego odśpiewania hymnu na Euro „jak nigdy” przedtem. Myślę, że to nietrafiona kampania bo naszych nie trzeba uczyć jak śpiewać hymn czy specjalnie do tego mobilizować, tylko dać im szansę (zwłaszcza że jest ku temu dobra okazja) dłużej obcować z Mazurkiem Dąbrowskiego podczas różnego rodzaju uroczystości i wydarzeń. Dlatego też proponuję zebrać się jakoś w sobie i spróbować coś w tej kwestii zmienić, a być może władze zdecydują się wydłużyć fragment odtwarzanego hymnu nie tylko na EURO, ale i na stałe, zwłaszcza, że to nic nie kosztuje i nie wymaga zbyt wiele lub praktycznie żadnych zmian, więc chyba warto spróbować?

PS.

Jeżeli ma to sen to proszę dać znać w komentarzach na blogu lub tu i ewentualnie posłać dalej w świat, a być może razem uda się coś wskórać;) 

WYKLOP
O mnie WYKLOP

Piszemy o tematach dla Nas ważnych. Żadnej poprawności politycznej w Nas nie znajdziecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka