kojotto kojotto
288
BLOG

Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało...

kojotto kojotto Polityka Obserwuj notkę 0

                              Jak patrzę na to co tej naszej III a może już IV RP wyrabia się to dochodzę do wniosku, że wszystkie partie zasiadające w sejmie od czasu transformacji ciężko pracowały na to. PIS wszedł na gotowe. Na popaprane przez poprzedników prawo które można interpretować tak jak komu w danej chwili pasuje, na dziesiątki spółek skarbu państwa tworzonych tylko po to żeby wierni towarzysze partyjni mogli brać garściami, na rozdętą z tychże samych powodów do granic niemożliwości administrację państwową. Także na te 50% wyborców którzy olali wybory bo nie chcieli dawać swego przyzwolenia na chamstwo panoszące się na salonach III RP.

                      Zaś moherowo-zaściankowej braci przypasowały hasła głoszone przez PIS o ściganiu, rozliczaniu, dobrej zmianie. Nikt do tej pory nie pokazał im tak jasno tych gnębiących biedny lud. A jak jeszcze usłyszeli, że dadzą po 500 zł to już było po sprawie.

                    To warcholstwo i miernota naszych „polytycznych elyt” zbudowało drogę, nie drogę a autostradę, po której teraz zasuwa PIS. Tolerancja poprzedników PIS-u wobec rodzimych skrajnych nacjonalistów i faszyzujących ruchów dała PIS-owi też nieliche zaplecze. Wykorzystywanie TVP przez kolejne rządy III RP dla swoich doraźnych zysków politycznych i brak zabezpieczeń prawnych uniemożliwiających to otworzyło drogę do TVP Kurskiego.

                   Kiedy rządzący zadufani w swej wielkości i ważności żarli się między sobą jak głodne psy o kość PIS z przegranych osiem lat temu wyborach wyciągnął wnioski. I jak widać lekcję odrobił wzorowo. Spuścił okrutny łomot i zgarnął wszystko. I teraz dzisiejsza parlamentarna opozycja a dawna władza siedzi po uszy we własnoręcznie wykopanym szambie i skamle zrozpaczona. Ale tylko po kątach, bo jak w sejmie usiłuje co pokrzyczeć i potupać, to bez granic wierni prezesowi marszałkowie natychmiast pokazują jej kto tu rządzi.

                 Załapał też świeży wiatr w żagle Kościół, bo to przecież kilkaset tysięcy moherowych głosów z których PIS nie zrezygnuje.

                     A opozycja pozaparlamentarna? Udało się jej za sprawą pisowskiej głupoty i zachłyśnięcia się władzą wyprowadzić ludzi na ulice ale jak na razie niewiele z tego wynika. Nie ma na razie na politycznym horyzoncie III RP żadnej takiej osobowości która zjednoczyła by te uliczne ruchy i która potrafiła by pociągnąć za sobą do urn wyborczych tych ludzi z ulicy. KOD jeszcze dobrze nie powstał a już podzielił się na parę małych KOD-zików gdzie działacze, niepomni nauk płynących z przeszłości, znów wodzą się za łby który z nich ważniejszy. Prominenci z istniejących już partii w większości tak obrzydli ludziom, że ich obecność na manifestacjach bardziej szkodzi niż pomaga sprawie, bo zawsze coś niechlubnego z życiorysu wyciągnąć im można.

                  Więc jak na razie prezes może spać spokojnie. Chociaż ostatnio za sprawą aborcji jakby ta PIS-owska budowla zachwiała się z lekka. Ale kto wie za dzień, za miesiąc, za rok…

kojotto
O mnie kojotto

jeszcze nie odmóżdżony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka