Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie od wielu lat nawołuje do dekryminalizacji zniesławienia. Mimo iż te-jak określił to Miklos Haraszti, były przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów-przestarzałe przepisy od dziesięcioleci nie są stosowane w Europie Zachodniej, wciąż utrzymuje się ich mrożący skutek. „Ich istnienie służy jako usprawiedliwienie dla państw chcących utrzymać kryminalizację dziennikarskich błędów, zamiast pozostawić tego rodzaju przewinienia wyłącznie domenie prawa cywilnego” – powiedział.
Na początku 2009 roku zniesławienie nie było przestępstwem tylko w siedmiu spośród 56 państw OBWE. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wolność słowa jest zapewniona przez pierwszą poprawkę do konstytucji, zniesławienie nigdy nie stanowiło przestępstwa federalnego. W przeciągu ostatniej dekady zostało natomiast zdekryminalizowane w Bośni i Hercegowinie, na Cyprze, Ukrainie, w Estonii, Gruzji i Mołdawii.
Jak podkreśla Ilia Domel z biura OBWE ds. wolności mediów, godny uwagi jest fakt, iż to właśnie młodsze demokracje zaczęły odgrywać główną rolę w liberalizacji przepisów dotyczących zniesławienia. W żadnym z tych państw po przeprowadzeniu reform dekryminalizujących zniesławienie nie odnotowano wzrostu liczby oszczerczych wypowiedzi w mediach.
Po przemianach demokratycznych w Bułgarii, Chorwacji, Macedonii, Czarnogórze, Rumunii i Serbii zrezygnowano z karania zniesławienia pozbawieniem wolności, pozostawiając jednak karę grzywny oraz pracy poprawczej. Mimo to nadal skazanie za przestępstwo zniesławienia jest szkodliwe dla reputacji dziennikarzy, ponieważ niesie ze sobą społeczne piętno i może zagrażać ich przyszłej karierze zawodowej.
We wrześniu 2009 roku, rumuński parlament poszedł jednak o krok dalej, zgadzając się na całkowitą dekryminalizację zniesławienia. Należy przy tym odnotować, iż zmiana ta była planowana już trzy lata wcześniej, ale została wówczas odrzucona przez Sąd Konstytucyjny.
W ubiegłym roku dekryminalizacja zniesławienia miała także miejsce w Armenii. Stosowna ustawa została podpisana przez prezydenta Serża Sarkisjana 15 czerwca 2010 roku, czyniąc Armenię 11 państwem członkowskim OBWE, w którym zniesławienie nie jest już regulowane przez prawo karne. Natomiast 9 lipca 2011 roku weszła w życie nowelizacja prawa karnego dekryminalizująca zniesławienie w Czarnogórze.
Podobne zmiany mogą wkrótce czekać Serbię – prawdopodobnie już jesienią tego roku przestępstwo zniesławienia zostanie usunięte z kodeksu karnego. Oliver Vujovic, sekretarz generalny South East Europe Media Organisation wyraża nadzieję, że tak się właśnie stanie: „Jeśli ta propozycja zostanie zatwierdzona jesienią, Serbia będzie stanowić przykład dla wielu krajów Unii Europejskiej, w których zniesławienie wciąż jest uważane za przestępstwo”- mówi.
Pierwszym krajem Europy Zachodniej, w którym oficjalnie zdekryminalizowano zniesławienie jest Wielka Brytania. Miało to miejsce w listopadzie 2009 roku. Jak zauważył Miklos Haraszti, jest to nie tylko ważne osiągnięcie dla wolności słowa w tym kraju, ale także wielka zachęta dla wielu innych państw, w których wciąż nie została przeprowadzona tego typu reforma.
W ślad za Wielką Brytanią poszła także Irlandia – minister sprawiedliwości postanowił o dekryminalizacji zniesławienia już na początku 2008 roku, a dwa lata później weszła w życie nowelizacja prawa karnego pod nazwą „The Defamation Act”. Tym samym, sprawcy zniesławienia mogą odpowiadać już tylko przed sądami cywilnymi. Miklos Haraszti z zadowoleniem przyjął inicjatywę Irlandii, podkreślając jednocześnie, iż: „Dekryminalizująca reforma powinna zostać przyjęta przez więcej państw, nadal traktujących dziennikarskie błędy jak przestępstwa, co wywiera „mrożący skutek” dla krytyki dziennikarskiej”.
Na temat konieczności dekryminalizacji zniesławienia we Francji wypowiedział się w styczniu 2009 roku Nicolas Sarkozy, do tej pory jednak nie podjęto w tym zakresie żadnej reformy. Przestępstwo zniesławienia uregulowane jest we francuskim prawie prasowym, pochodzącym z… 1881 roku. Konieczność zmiany tych przepisów stała się przedmiotem gorącej dyskusji w grudniu 2008 roku, za sprawą szokującego dla opinii publicznej aresztowania Vittorio de Filippisa, dziennikarza Liberation skazanego za zniesławienie.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez organizację „Reporterzy bez granic”, obecnie wolność prasy przestrzegana jest najskuteczniej przez Finlandię, Islandię, Norwegię, Holandię, Szwecję i Szwajcarię. Pierwszą dziesiątkę zamykają Austria, Nowa Zelandia, Estonia i Irlandia. Widoczny jest zatem pewien rozdźwięk między faktem dekryminalizacji zniesławienia a rzeczywistym stanem wolności słowa w niektórych krajach.
Polska została sklasyfikowana w rankingu dopiero na 32 miejscu, co wprawdzie stanowi znaczącą różnicę w porównaniu z miejscem 58, na którym plasowała się jeszcze 5 lat temu, nadal jest to jednak wynik pozostawiający wiele do życzenia, jako że większość państw Unii Europejskiej wciąż zajmuje wyższe pozycje. W raporcie z 2007 roku, Polska i Bułgaria zostały określone jako „Europe’s bad boys” – podkreślono, iż władze odmawiają dekryminalizacji przestępstw prasowych, a sądy zbyt często skazują dziennikarzy na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Pod adresem: http://en.rsf.org/IMG/pdf/carte-2011.pdf , można zobaczyć jak według badań „Reporterów bez granic” wygląda wolność prasy na świecie w 2011 roku. Polska została zaliczona do grupy państw, w których sytuacja jest „satysfakcjonująca”.
Barbara Gubernat, prawniczka, wolontariuszka "Obserwatorium wolności mediów w Polsce", HFPC.
Jeżeli jesteś za zniesieniam odpowiedzialności karnej za zniesławienie polub kampanię "Wykreśl 212 k.k." na facebooku.