Oglądamy obrazy z Norwegii wstrząśnięci, smutni, a może i skłonni do refleksji.
Na tę ostatnią chcą mieć wpływ, rzecz jasna, różni komentatorzy z mediów massowych, poczynając od ,,ekspertów od terroryzmu” a na uogólniających i podających gotowe rozwiązania dziennikarzach kończąc. Zapewne, jak to wcześniej bywało, dołączą do tego politycy z gotowymi odnośnikami do sytuacji w Polsce.
I tak w piątek masssmedialnie było dużo o problemach z imigracją muzułmańską i jej ekstremistami.
Od wczoraj, czyli od soboty, wybija się zdecydowanie na pierwszy plan ,,skrajna prawica”, do której jakoby należy przypisać mordercę-zamachowca i ,,ekstremalne chrześcijaństwo" (sic!). Łatwo przewidzieć, że będzie to główny szkielet ,,refleksji” podawanych w najbliższych dniach i tygodniach.
Jednak umysł nie do końca pochłonięty przez ,,inżynierię społeczną” zadaje sobie pytania, które w papce medialnej trudno odnaleźć. Może nawet istotniejsze dla przyszłości.
Jakim cudem w XXI wieku jeden człowiek napada na kilkuset innych, bez broni masowego rażenia, i morduje z zimną krwią prawie 90 osób?
Jak udaje mu się dokonywać zbrodni z zimną krwią, bez ukrywania się, przez 1,5 godziny?
Z jakiego powodu jest nazywany ,,prawicowcem” lub ,,ekstremistą chrześcijańskim”, skoro wielokrotnie łamie 5 Przykazanie, a jego poglądy łączy się z nazizmem, czyli narodowym SOCJALIZMEM?
Z jakiego powodu media nie przywołują zamachu w Polsce sprzed niecałego roku – zabójstwo Pana Rosiaka i próba kolejnych – w kontekscie tego co stało się w Norwegii, skoro jest tyle zbieżności?
Itd., itp.
Niestety odpowiedziałem sobie na te i kolejne pytania. To nie jest pocieszające.