Rafał Zaprzaniec Rafał Zaprzaniec
387
BLOG

Czy dobra komedia to lewicowa komedia?

Rafał Zaprzaniec Rafał Zaprzaniec Kultura Obserwuj notkę 5

  Obejrzałem film "The Campaign". Zabawna i lekka komedyjka obśmiewająca praktyki prowadzenia kampanii wyborczych. W rolach głównych dwie obecnie bardzo popularne gwiazdy komediowe. Film piętnuje obrzydliwe zagrywki kampanijne i tzw. Czarny PR. Demokracja w pigułce.

  Co jakiś czas jednak wplatane w film były sceny jasno wskazujące na to, że lewicowy punkt widzenia i lewicowa wrażliwość to ta "słuszna" postawa. Wyraźnie dało się to odczuć podczas oglądania. Inna komedia z polityką jako głównym tłem, która niedawno była bardzo popularna w kinach to "Dyktator" słynnego komika Sachy Barona Cohena. Znowu ta sama historia, film jak dla mnie bardzo zabawny, choć miejscami aż niesmaczny, jednakże z ewidentnym lewicowym zabarwieniem. W jednej z ostatnich scen tytułowy bohater wygłasza nawet mowę, która jest niemalże kopią wszystkich najbardziej nośnych lewicowych argumentów, które krążą po amerykańskich telewizjach (np. ten słynny "1%", który rzekomo wyzyskuje całą resztę amerykanów).

Osobiście nie czuję aby te lewicowe punkty widzenia przeszkadzały mi w bawieniu się na amerykańskich komediach, jeśli są rzeczywiście zabawne. Jednakże, widząc którąś już z kolei produkcję, która niby to jest lekką komedią z głupimi żartami a w międzyczasie przemyca lewicowe bzdety i w ten sposób instaluje je w głowach nieświadomych odbiorców zaczynam się zastanawiać czy coś takiego tylko, że z zabarwieniem prawicowym zamist lewicowego mogłoby powstać... Są oczywiście filmy prawicowe, jak np. Brudny Harry ale czy znajdą się jakieś komedie, które delikatnie i między wierszami obśmiewają lewicowe myślenie a instalują "prawicową wrażliwość"? Jeśli ktoś zna takowe tytuły to poproszę o nazwy w komentarzach. Ja sobie nie przypominam czegoś podobnego. Zastanawiam się tylko czy powód jest prozaiczny, mianowicie w Hollywood kręci się generalnie lewicowe filmy a coś innego niż ten punkt widzenia zdarza się rzadko a więc i z komediami jest tak samo. Może jednak podanie prawicowego wydźwięku filmu jest znacznie trudniejsze? Wydaje mi się, że tak. W przypadku komedii być może nawet graniczy z niemożliwym.

Smutno jest więc na prawicy. Lewacy mają swoje komedie, kolorowe pochody z piórami w tyłkach, kongresy tzw "kobiet" itp. My tylko piszemy między sobą, najczęściej przekonując przekonanych, czasem pogadamy na spotkaniach politycznych i poczytamy najnowsze książki Ziemkiewicza. Na dobrą komedię o polityce, na której pośmiejemy się z lewaków albo która przynajmniej oszczędzi nam instalowania lewicowej wrażliwości jakoś nie liczę. Choć bardzo bym chciał. Kino to przecież najważniejsza ze sztuk!

Samookreślenie: w Polsce można chyba napisać: "konserwatywny liberał" i większość zrozumie:) Bardziej nowocześnie i światowo: libertarianin, minarchista.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura