Polityka animatorów transformacji podzieliła nasze społeczeństwo
Mamy w naszym kraju prawie dwie oddzielne społeczności, dwa oddzielne zbiory, zbiór osób, które korzystają w większym lub mniejszym stopniu z naszej transformacji, których poziom życia podniósł się znacząco w stosunku tego sprzed transformacji, uczestniczących w gospodarce (wolno bo wolno ale rozwijającej się), w głównym jej nurcie, w konsumowaniu większym lub mniejszym jej owoców i zbiór osób, które na transformacji nie skorzystały, a wielu z nich żyje się w nowej rzeczywistości gospodarczo-politycznej ciężko, które doświadczają traumy ubóstwa i marginalizacji, pozostających poza głównym nurtem, prawie że uczestniczących w alternatywnej gospodarce archaicznej. W ograniczonej i zamkniętej gospodarce stworzonej przez naszych gospodarczych liberałów, tak jak na widowni kinowej czy teatralnej jest ograniczona ilość miejsc. (Niektórzy ludzie chcą ograniczyć dostęp do powietrza innym, bo boją się, że im go zabraknie)
Jeśli ktoś, z różnych przyczyn znalazł się poza burtą przepełnionej pasażerami szalupy płynącej po wodach neoliberalnej gospodarki, nie ma szans, by na nią się dostać, chyba, że zajmie miejsce kogoś z niej wyrzuconego.