zdzisiek zdzisiek
70
BLOG

Te straszne podatki.

zdzisiek zdzisiek Gospodarka Obserwuj notkę 0

 

Portiernia, sierpień 2007


W grze rynkowej między cenami produktów materialnych i niematerialnych ustalają się relacje cen. Im większa wydajność w sferze produkcji materialnej, im mniej w tej sferze zatrudnionych osób, tym niższe ceny tych produktów, ale jednak w cenach musi być zawarta ta ich część, która umożliwia kupowanie przez pracowników bezpośrednio na rynku również produktów niematerialnych i ta część płacona państwu w postaci podatków, która umożliwia im korzystanie z usług opłacanych przez państwo. To samo dotyczy zresztą wytwórców dóbr niematerialnych.

Oczywistym jest to, że inwestycje prowadzone przez państwo np. w budowaniu infrastruktury i opłacanie przez państwo pracy takiej jak np. nauczanie w szkołach społecznych, leczenie w szpitalach społecznych wymaga pobierania od podmiotów gospodarczych i obywateli podatków.

Mniej ważne jest to, jakimi drogami osiąga się uczestniczenie wszystkich obywateli w podziale narodowej konsumpcji i społeczną sprawiedliwość czy przy pomocy zrównoważonego rynku, zwłaszcza rynku pracy czy przy pomocy podatków. Jednak podatki i dystrybucja dochodów przez państwo są skutecznymi narzędziami do osiągania tych celów. Bez podatków trudniej je osiągnąć, łatwiej podział dochodów może wymknąć się spod kontroli. Obniżanie podatków bez zadbania o gospodarczą koniunkturę nie ułatwi funkcjonowania firm a może nawet je utrudnić.

Ulegając radykalnej liberalnej ideologii gospodarczej uczynilibyśmy nasze życie pod względem zależności międzyludzkich coraz bardziej bezwolne.

Praca obywateli, której koszty nie wpływają bezpośrednio na wysokość cen dóbr, która nie tworzy bezpośrednio wartości dodanej w kolejnych fazach budowania cen produktów, powinna pośrednio być uwzględniana przy ustalanie się wysokość cen produktów, najbezpieczniej można to uzyskać przez stosowanie podatków. Jeśli praca obywateli spoza sfery wytwórczości nie miałaby odzwierciedlenia w cenach produktów byliby oni wykluczani z gospodarczej zbiorowości.

Oczywiście podatkiem, który zdecydowanie bardziej niweluje niesprawiedliwości, dysproporcje w dochodach obywateli i nadmierne korzystanie części osób z pracy współobywateli jest podatek dochodowy i to podatek progresywny. Proporcjonalny podatek WAT wpływa na powszechność dostępności produktów ii powinien być możliwie niski

 

 

 

zdzisiek
O mnie zdzisiek

Stan mojego ducha Anno Domini 2013. Od dawna mocno mnie denerwuje neoliberalna polityka gospodarcza zainicjowana po 1989 roku przez gospodarczych liberałów z Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Leszka Balcerowicza i prowadzona przez kolejne rządy. Doktryny Friedmana stały się ideologią. Jej ortodoksyjni wyznawcy porzucili zupełnie empirię a neoliberalne, doktrynalne myślenie uznali za jedynie słuszne. Dużo złego przyniosła polityka monetarna wprowadzona i realizowana przez Balcerowicza i „Radę Polityki Pieniężnej”. Polityka monetarna w połączeniu z koszmarną, niesprawiedliwą prywatyzacją i prowadzoną be umiaru i bez sensu wyprzedażą krajowego majątku zamiast upragnionego szybkiego rozwoju naszej gospodarki i zmniejszania dystansu do gospodarek rozwiniętych powodowały marnowanie potencjałów tkwiących w naszej gospodarce i naszym społeczeństwie, tłamsiły gospodarkę i przynosiły pauperyzację, biedę, marginalizację i upokorzenie dużej części naszego społeczeństwa. Mocno mnie frustruje również polityka i postawy naszych neoliberałów dotyczące sfer pozagospodarczych, wyszydzanie i walka z patriotyzmem, z tradycją, zapominanie o bohaterach z przeszłości. Postawy lekceważenia i wyszydzania naszego Prezydenta, Lecha Kaczyńskiego a po katastrofie smoleńskiej lekceważenie ofiar katastrofy, walka z obywatelami, którzy czuli wobec nich żałobę i potrzebę ich uczczenia i karygodne podejście do śledztwa były i są dla mnie przygnębiające. Główne grzechy neoliberalnej polityki gospodarczej i przyczyny zbyt powolnego rozwoju naszego kraju. Są cztery główne przyczyny, czy trzy grupy przyczyn, które nie zapewniły możliwie szybkiego rozwoju naszej gospodarki i poprawy poziomu życia dużej części naszego społeczeństwa.: • Zła polityka finansowa, a w szczególności polityka powodująca wygórowaną wartość złotego wywołująca niekorzystne relacje w handlu z zagranicą i obniżająca sztucznie, niepotrzebnie siłę nabywczą naszego społeczeństwa (ciągłe, bez opamiętania podnoszenie stóp procentowych) • Dzika, nieracjonalna, prowadzona bez żadnych zahamowań sprzedaż narodowego majątku • Dzika, niesprawiedliwa prywatyzacja • Zła, bardzo niesprawiedliwa dystrybucja dochodów i dóbr http://zdzislawdzialecki.republika.pl/ http://zdizek.blog.onet.pl/?p=837

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka