Adam Czajczyk Adam Czajczyk
877
BLOG

Przedsiębiorcy zapłacą za medialną szmirę

Adam Czajczyk Adam Czajczyk Gospodarka Obserwuj notkę 14

 

Zapewne już Państwo słyszeli lub czytali o projekcie nowych przepisów dotyczących abonamentu radiowo-telewizyjnego? Jeśli nie, to pokrótce streszczę ten idiotyczny pomysł.

Otóż Ministerstwo Kultury wymyśliło sobie, że opłata audiowizualna - ta, która ma zastąpić aktualny abonament i być pobierana także od urządzeń typu smartfon czy tablet – ma obowiązywać wszystkie firmy, fundacje, stowarzyszenia itp.

Żeby było ciekawiej, w przypadku przedsiębiorstw ma zależeć nie od liczby posiadanych odbiorników, lecz od liczby zatrudnionych. Fundacje i tym podobne instytucje będę prawdopodobnie płacić jakieś stałe kwoty niezależnie od ilości zaangażowanych osób.

Opłata dotknie WSZYSTKICH przedsiębiorców - także jednoosobowe firmy, które w wielu przypadkach powstały tylko dlatego, że… pracodawca tak chciał. Mowa oczywiście o klasycznym „samozatrudnieniu”.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, co nie jest specjalnie zaskakujące, ochoczo przyklasnęła temu durnemu pomysłowi, a szefostwo publicznych stacji prawdopodobnie już dostaje wielokrotnych orgazmów na myśl o tych milionach, które w świetle prawa uda się skroić przedsiębiorcom i fundacjom. Nie chce mi się nawet przytaczać wyliczeń – można je bez problemu znaleźć w sieci – ale zapewniam, że są to ogromne kwoty.

Komu ta poroniona idea w ogóle przyszła do głowy? Kwestia „publicznej zrzuty” na „publiczne media” już dawno budzi poważne wątpliwości, bo niby z jakiej paki mam obowiązek utrzymywać stado prezenterów (bo dziennikarzy już w TV prawie nie ma) i samozwańczych celebrytów (znanych tylko z tego, że są znani) – skoro nawet nie posiadam telewizora? Nie oglądam zresztą także żadnych transmisji i nagrań publicznych mediów na platformach internetowych. Więc dlaczego?

Ale mniejsza o to, ta akurat sprawa już dawno przestała rozgrzewać emocje, pogodziliśmy się jak pokorne owce, że tak ma być i koniec. Nowy plan Ministerstwa Kultury to coś znacznie bardziej skandalicznego.

Nie rozumiem natomiast kompletnie zamiaru obłożenia przedsiębiorców kolejnym podatkiem tylko dlatego, że są przedsiębiorcami. Jeszcze bardziej nie rozumiem uzależniania jego wysokości  od liczby zatrudnionych osób. Najbardziej natomiast nie pojmuję założenia, zgodnie z którym tak zwane „publiczne media” muszą w ogóle istnieć i tego, że muszą być finansowane z naszych kieszeni, a jednocześnie mogą zarabiać (i zarabiają grube miliony) w dokładnie taki sam sposób, jak media „komercyjne”.

Beż żadnej ironii, zupełnie serio proszę: czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Bo naprawdę mój „bardzo mały misiowy rozumek” tego nie ogarnia…

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka