Zdzislaw Sztorm Zdzislaw Sztorm
1029
BLOG

Palestyńskie pretensje do stolicy Izraela

Zdzislaw Sztorm Zdzislaw Sztorm Polityka Obserwuj notkę 32

Mahmud Abbas, prezydent AP, potwierdził dziś, że nie jest zainteresowany kontynuowaniem rozmów pokojowych z Izraelem. Podczas wizyty w Egipcie potwierdził, że ewentualny powrót do stołu warunkuje „wstrzymaniem izraelskiego osadnictwa w Jerozolimie i we wszystkich terytoriach palestyńskich” co jest nie tylko warunkiem nierealnym, ale do tego niezwykle mglistym.

A przecież Jerozolima, historyczna stolica Izraela, nie powinna być przeszkodą dla osiągnięcia pokoju. Kiedy premier Benjamin Netanjahu w listopadzie 2009 ogłosił 10-miesięczne moratorium na budowę, aby zachęcić palestyńskich przywódców do powrotu do stołu negocjacyjnego, Izrael wyraźnie stwierdził, że budowa w Jerozolimie będzie kontynuowana. Fakt ten nie był żadną tajemnicą, mimo to krok został oceniony przez obserwatorów jako bardzo istotny na drodze do osiągnięcia pokoju, a sekretarz stanu Hillary Clinton określiła go mianem "bezprecedensowego". Nawet teraz, kiedy administracja Obamy nazywa projekty budowlane w Har Homa, czy w pobliżu moszawu Ramot „szkodliwymi”, między wierszami przyznaje, że kontynuowanie prac budowlanych w Jerozolimie jest nieuniknione. Jerozolima ma zostać w końcu wyłączona z proponowanego 90 dniowego planu zamrożenia budownictwa. Stanowisko Palestyńczyków, domagających się całkowitego wstrzymania budownictwa we wschodniej Jerozolimie jako warunku wstępnego wznowienia rozmów jest strategią błędną i skazaną na niepowodzenie, Jerozolima musi być wyłączona z tych negocjacji i pozostać niepodzielną stolicą Izraela. Miasto posiada ten status z powodów historycznych, religijnych, ale także dlatego, że Jerozolimy fizycznie nie sposób podzielić. Nawet sami jerozolimscy Palestyńczycy korzystający z izraelskiego socjalu i rynku pracy również nie palą się do podziału miasta. Z przeprowadzonego w lipcu 2010 przez Survey Research sondażu wynika, że tylko 52% Palestyńczyków żyjących w Jerozolimie wyraża wolę palestyńskiej suwerenności wschodniej części miasta.

Dla Palestyńczyków ustępstwa w Jerozolimie będą bolesnym kompromisem, ale nie mniej bolesnym niż litania kompromisów do których gotowi są już Izraelczycy. W pewnym momencie podczas poważnych i szczerych negocjacji przywódcy palestyńscy będą musieli wybrać między możliwością stworzenia własnego niepodległego państwa, lub prowadzić w dalszym ciągu beznadziejną grę i rościć nierealne pretensje do stolicy Izraela.

"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik / Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka