Karol Wasilewski i Kamil Gopaniuk – dwaj dziennikarze białostockiej Gazety Współczesnej o fizjonomii wokalistów disco polo i lekkości pióra autora podręcznika BHP.
Co w nich ciekawego? Niby nic, a jednak. Panowie prowadzą blog -Misiek i Tosiek-dwaj sprawiedliwi-. Dwaj sprawiedliwi postanowili wziąć na warsztat zasadność„żydowskiego bojkotu Polski”.
Oprócz kanonu pustych frazesów powtarzanych przy każdej podobnej okazji, w tym o żydowskiej niegodziwości i dozgonnej wdzięczności jaką winni Żydzi przez kolejnych 1000 lat a może i dłużej okazywać Polakom, autorzy urodzili również kilka perełek. Z tekstu dowiedzieć się można między innymi, że polscy Żydzi w czasie wojny….gremialnie uciekali do USA, nie stanęli z bronią w ręku w obronie granic w 39 (nic to, że Żydzi stanowili 18% stanu polskiej armii w 39), a po wojnie narzucili Polsce komunizm (stanowiąc 1,7% ogółu pracowników MBP w 45 roku – nic to również). W zasadzie do typowego kanonu stylu brakuje tylko oskarżeń o krew na mace i zamordowanie Chrystusa.
Czyli faktycznie niby nic, typowy wściekły bełkot ignoranta dyskwalifikujący autora jako poważnego dziennikarza, czy nawet dyskutanta.
Ale….blog Miśka i Tośka to nie tylko wściekły rzyg.
To blog redakcyjny Gazety Współczesnej, rokrocznie nominowany w konkursie na Blog Roku w konkursie Onetu.
Bełkot Miśka i Tośka trafił na podatny grunt wywołując przeogromne zainteresowanie i to wcale nie na oeneryjnych witrynach. Użytkownicy serwisu WYKOP, czyli jak czytam w prezentacji dla reklamodawców, miejsca skupiającego bardzo aktywną i opiniotwórczą społeczność liderów opinii oraz głównych przedstawicieli polskiej blogosfery, umieścili swoimi głosami bełkot ów na szóstym miejscu najpopularniejszych znalezisk tego tygodnia.Treść komentarzy typowa dla polskich witryn.
Znalezisko ozdobione również amatorskim filmikiem z YouTube zatytułowanym jakże ambitnym tytułem „zyd zyd zyd zyd”na którym kilku jegomościów odnajduje niezwykłą przyjemność w psychicznym pastwieniu się nad Żydem w kipie.
Skojarzenie z żywą w niektórych przedstawicielach narodu polskiego tęsknotą za bezpowrotnie minionymi czasami stodół podlanych benzyną niech pozostanie wyłącznie moją insynuacją.
Faktem za to jest, że ani użytkownicy, ani administracja nie widzi niczego niestosownego w propagowaniu nienawiści na tle narodowym.
