Pogodny Pogodny
145
BLOG

Licencja dla użytkowników mediów społecznościowych

Pogodny Pogodny Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Jeżeli politycy plotą od rzeczy to jest to niechybny znak, że albo im się w głowie pomieszało, ktoś im kazał lub po prostu znaleźli ciepłą, zaciszną posadkę.

Ja już nie będę przypominał kto, jak i co mówił do kamery i mikrofonu, bo zwyczajnie przykro człowiekowi że się dał omamić oszustom, ale na tym polega w dużej mierze "praca" polityka, oszukać, zdrenować, wykorzystać dla celów mu wygodnych.

Trudno z tym walczyć, gdyż szary Kowalski posiada również gen parcha, który nakazuje mu w sytuacji sprzyjającej odgryźć głowę sąsiadowi. Z tego tytułu na władzę rzadko kiedy naród się porywa, bo jak pokazuje Historia marnie się to z reguły kończy. Słynne powiedzonko "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" jest tego klarownym przykładem.

Teraz jesteśmy pod tuskiem, czyli pod butem niemieckim, a pod jego obcasem wiadomo, wszystko jest ustawione na "jawohl" i "alles in ordnung", dlatego warto zerkać ku stolicy panów świata jaką jest Berlin, bo  co tam wymyślą lada moment może trafić także i do nas.

I tak  panowie z niemieckiej CDU stwierdzili, że wolność słowa w postępowej Europie nie ma się najlepiej, wobec czego trzeba ją naprawić poprzez udzielenie internautom licencji na używanie mediów społecznościowych oraz blogów, a wszystko to pod pretekstem walki z dezinformacją. Niemcy zawsze byli skrupulatni, nawet w Auschwitz. No i koniec przy tym z tymi nickami i botami, piszemy pod własnym nazwiskiem i imieniem. Fałszywe konta byłyby traktowane jak przestępstwo. Tym samym odłowi się tych wszystkich, którzy zdaniem panów z Berlina doprowadzają do rozwałki europejską wolność słowa. Zresztą, prezydent USA Obama też opowiadał swego czasu, że blogi internetowe stanowią zagrożenie dla istnienia demokracji.

Dlatego nie dziwi postawa Berlina w tym względzie. Niemcy od zawsze czuli w sobie pospolity zamordyzm, co wielokrotnie innym pospołu z Rosjanami oraz sobie udowadniali; Ale czy to się aby sprawdzi? Niewątpliwie, gdyż zmiany jakie są ostatnio proponowane idą jedynie na gorsze, i to nie tylko na polu cenzury. Dlatego nie kwilmy tak nad niejakim Sienkiewiczem czy Bodnarem i ich planami. To co oni proponują jest jedynie marnym przedsmakiem tego co dotknie nas z czasem z rąk pro niemieckiej UE.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości