Jeśli coś wpływało na wyobraźnię o nowym rządzie to postać młodego, uroczego mężczyzny sukcesu, bankowca, który dla Ojczyzny rzucił karierę i za psie pieniądze poświęcił się pracy od podstaw.
Dlatego z chęcią i nadzieją obejrzałem wywiad w TV Trwam i przeczytałem jego wypowiedzi tu na salonie 24?
Niestety nic co usłyszałem nie daje nadziei na lepiej. Mało znaczące plany skomplikowanych projektów na pobudzenie innowacyjności które nie będą lepsze od tych unijnych a raczej wróżę im klapę, nadmiernie pozytywna ocena spółek SP, konkursy.
To nie jest nawet poziom studenta MBA wieczorowych kursów.
Już widzę jak koledzy przestaną zakładać w Londynie LLC dla swoich kolejnych przedsięwzięć i oprą się na doświadczonych tuzach inwestowania w startupy ze spółek SP.
Czyżby Pan był kwiatkiem do kożucha Panie Premierze? Śmielej , śmielej...
