.
Właśnie trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, na którą nie przybyli oczekiwani goście, za to pojawili się nieoczekiwani. Na MSC zobaczyliśmy, nie wiadomo dlaczego, Bila Gejtsa.
Czy tak nisko upadamy, że gościem szczytu jest człowiek w pełni świadomie robiący w przeszłości interesy z gostkiem uwikłanym w seksualne wykorzystywanie i handel dziećmi? Z gostkiem, którego partnerka do dzisiaj siedzi w areszcie, w oczekiwaniu na wyrok za tenże handel?
Pytanie warte zastanowienia.
Tak więc wysłuchawszy co Bili miał do powiedzenia i jak zachowywał się podczas swojego wystąpienia nie mam wątpliwości, że w temacie pandemia, najgorsze jest przed nami.
I to już jesienią.
Co mówił samozwańczy zbawca ludzkości?
"NIESTETY sam wirus, a zwłaszcza jego wariant o nazwie Omicron, jest rodzajem odporności komórek B i T w szczepionce i dotarciem do światowej populacji wykonał lepszą pracę niż szczepionki. Oznacza to, że ryzyko ciężkiej choroby (która jest głównie związana ze starszym wiekiem, otyłością lub cukrzycą) jest teraz drastycznie zmniejszone z powodu ekspozycji na infekcje”.
"Nie wykonaliśmy dobrej roboty w zakresie terapii szczepionek, która zajęła nam ponad dwa lata, by w końcu uzyskać nadpodaż. Dzisiaj jest więcej szczepionek niż mamy zapotrzebowania na szczepionki. Następnym razem powinniśmy spróbować zrobić to (zaszczepić) w pół roku, ponieważ tym razem zajęło nam to dużo więcej czasu niż powinno”.
Podczas panelu, Bili mówił o kolejnej pandemii:
„Koszt przygotowania do następnej pandemii nie jest tak duży. To nie jest zmiana klimatu. Jeśli jesteśmy racjonalni, następnym razem zrobimy to szybciej".
****
Moi drodzy.
Kilka dni temu, napisałam o tym, że FDA zmieniła definicję szczepionki i szczepień, by zakończyć temat dyskusji prawnych na temat legalności wymuszania kowido-szprycowania. Ponieważ w grę nie wchodzi już tryb awaryjny, który wywołał opór wobec szczepień na całym świecie, dlatego zmieniono definicję, by jesienią ogłosić nową bezpieczną i sprawdzoną szczepionkę, która spełni i kryteria nowej definicji i spełni pokładane w niej oczekiwania.
Czym będzie nowa pandemia?
Musi mieć wspólne cechy z kowidem i historyczne zaplecze w zapowiedziach mediów sprzed miesięcy, a i musi pasować do testowanych obecnie leków.
Co to będzie?
To, zgodnie z teorią spiskową, odtrąbiana od miesięcy gorączka krwotoczna. I prawdopodobnie padło na tę, która pół wieku temu wysmykla się z niemieckiego laboratorium, ale dopiero teraz, dzięki mRNA, trwają pełną parą prace nad jej zapobieganiem.
"Źródłem gorączki krwotocznej wirusa Marburg są MAŁPY i NIETOPERZE. W trakcie są badania kliniczne nad szczepionką. Trzy z nich są w pierwszej fazie badań klinicznych. Jedna z nich zaplanowana już jest do fazy 2 i 3 fazy badania klinicznego"
Jednocześnie, lekiem, który jest testowany na kowid i na gorączkę krwotoczną, jest znany od roku Remdesiwir:
"To lek przeciwwirusowy, który został stworzony w celu leczenia gorączki krwotocznej ebola. To LEK EKSPERYMENTALNY, opracowany przez amerykańską Gilead Sciences. Nie ma danych czy Remdesivir zmniejsza śmiertelność, ale jest ukierunkowany na pacjentów pod respiratorem". (media 2021)
W 2023 roku pojawią się nowe, obowiązkowe szczepionki (także w Polsce). Będą to szczepionki mRNA testowane obecnie na ludziach. Będą bezpieczne i przebadane, bo nowa definicja mówi o ochronie a nie odporności na chorobę. A ochrona sprowadza się do ciężkich powikłań i śmierci, przy czym dopuszczony jest procent "nieochronionych".
Jak widać po roku 2021, jest coraz więcej osób niezadowolonych z otrzymanego produktu mRNA. Jednak w przypadku tych produktów, producent nie uwzględnia reklamacji. Co najgorsze.. produktami mRNA już nie uciekniemy.. będą w szczepionce na grypę, będą w lekach, będą pod wieloma innymi nazwami. Będą wciskane ludziom siłą, pod rygorem problemów prawnych, będą serwowane niemowlętom i dzieciom.
Ponieważ mimo fatalnej ochrony, zamówienia na szczepionki u niemieckiego BioNTech zostały przedłużone.
Eksperymentalne szczepionki mRNA będą wszędzie dlatego, że Gejts wciąż jest obecny wszędzie i zapraszany jest wszędzie, mimo tego, że praktycznie wszyscy, którzy mieli jakikolwiek kontakt z wspomnianym na początku Epsteinem, złożyli dymisję ze stanowisk lub odeszli w cień.
Chyba, że jakoś to powstrzymamy, choć przykład Kanady i milczenia mediów po raz kolejny pokazuje, że szanse mamy już niewielkie.
Dlatego cieszmy się nagłym wygaszeniem pandemii (mimo zapowiedzi ekspertów i polityków, że w lutym będziemy zaszczepieni albo martwi) i zbierajmy siły do walki przed kolejnym wirusem, który zrobi jeszcze większe wrażenie niż fejkowe trumny w Bergamo z 2020.
Zbierajmy siły do tej ostatecznej walki.. bo polityczne zapowiedzi na jesień są ponure: WHO zatrudniło nowy sztab psychologów i socjologów mających opracować nową strategię wobec zaszczepionych (by przyjęli bostery) i niezaszczepionych (by ich przekonać do zaszczepienia. Cokolwiek "przekonać" nie oznacza).
Dziękuję za uwagę.
.
-
