zetjot zetjot
192
BLOG

Czy elektorat 8gwiazdkowy i koalicja 8 gwiazdek to siły procywilizacyjne ?

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 10

Kluczowe pytanie, które każdy rozsądnie myślący czlowiek musi rozważyć brzmi: czy elektorat ośmiogwiazdkowy i koalicja 8 gwiazdek to siła cywilizacyjna czy antycywilizacyjna ? Takie wlaśnie pytanie, a nie pytanie o siłę głosów, które byłoby pytaniem nieistotnym jest pytaniem kluczowym.

Czy siła polityczna, która opiera się na takich 8gwiazdkowych kadrach jak wytatuowany ignorant Józefaciak w Sejmie, albo bezmyślna Dobrosz-Oracz w neoTVP może być realną siłą wspierającą rozwój cywilizacyjny ?

Polityka nie jest celem, polityka jest środkiem do zapewnienia dobra wspólnego i rozwoju cywilizacyjnego. Każdy musi się nad tym zastanowić, co wybiera.

Posłuchajmy odpowiedzi pani Nowackiej na pytanie reportera Republiki:

https://www.youtube.com/embed/sTa4raNdVmo

Tak wygląda mentalność koalicji 8gwiazdek.

Skąd się wziął elektorat 8gwiazdek ?

Dokonajmy krótkiego, szybkiego przeglądu procesów społeczno-politycznego w postpeerelu.

Od samego początku zaznaczył się podział społeczny na dwa nurty: na komunistów i lewicę Solidarnościową, słabszą liczbowo, ale dość wpływową i zorganizowaną, czyli grupy w dużej mierze obce kulturowo, niechętne tradycji i skłonne do przyjjmowania nowych ideologii w ich miejsce. Po drugiej stonie kształtował się nurt patriotyczny opowiadający się za realizacją interesu narodowego i wiernością tradycji.

Po wejściu Polski do Unii pierwsza grupa dostała nowego wiatru w żagle, gdy znalazła wsparcie w Unii i przekształciła się w uklad postkomunistyczny zdecydowanie opowiadający się za integracją z Unią i lekceważącą reformy w kraju, które by wspomagały realizację interesu narodowego.

Układ dysponował przewagą medialną i wykreował propagandowy, fałszywy obraz Unii, w którym marginalne w stosunku do całośći budżetu środki unijne rozdęto do niebotycznych rozmiarów. Mimo tych starań partie reprezentujące układ postkomunistyczny przegrywały wybory, dzięki czemu PIS mógł realizować interes narodowy, ale druga strona przedstawiała program PIS w niekorzystnym świetle i zwalczała z uwagi na to że zagrażał obcym interesom i głosiła, że  500+ to rozdawnictwo, przekop Mierzei to widzimisię, a CPK to megalomania i że PIS chce wyprowadzić nas z Unii i że w ogóle grozi nam dyktatura Kaczyńskiego.

Propagandowa młócka przyniosła efekt, PIS wprawdzie wygrał wybory, ale nie mógł stworzyć rządu, który w drodze zmowy cenowej pod presją medialną stworzyły partie antypisu pozbawione jakiegokolwiek programu merytorycznego i bazującego na ideologii i akceptujące dyktat Brukseli i niekryjącego się już za nią Berlina. Część elektoratu dała się na tę propagandę nabrać. Jak dowcipnie zauważył jeden z komentatorów, jeśli psu pokazywać zdjęcie Kaczyńskiego i go tłuc przy okazji, to po pewnym czasie będzie szczekał na widok samego zdjęcia. Jeśli zaś będziemy psa karmić kiełbasą i pokazywać mu zdjęcie Tuska, to na sam widok zdjęcia będzie machał ogonem.

Niestety nabici w butelkę wyznawcy kultu Tuska nie przewidzieli, że na tym skończy się zapas kiełbasy i jej już nie zobaczą na oczy, bo w ofercie zostana tylko szczaw i mirabelki oraz bat na niepokornych.

Zadziałała stara jak świat metoda "dziel i rządź". Jak wskazano wyżej, część elektoratu udało się zaprogramować emocjonalnie, bo taki jest mechanizm umysłowy człowieka. Wolą człowieka sterują emocje, które kierują nasze działania, dzięki doświadczeniu, w stronę rzeczy korzystnych i pozwalaja unikać rzeczy niekorzystnych. Dzięki propagandowej manipulacji można, przy pomocy rozbudzanych emocji, osłabić działanie czynnika poznawczego i sterować propagandowo wolą człowieka w wybranym kierunku.

Spójrzmy na to jak konsekwencje durnych wyborów widzą inni:

https://wpolityce.pl/polityka/682173-potrzebny-bedzie-druk-bibuly-polak-musi-byc-realista

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka