zetjot zetjot
157
BLOG

Do czego służy Tuskowi wojenna retoryka ?

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 0

Gdy Tusk coś mówi, interpretuj to odwrotnie.

Podobnie trzeba odnosić się do jego wojennej retoryki. Obiecuje pomoc Ukrainie nie tyle z powodu rosyjskiego zagrożenia, lecz z uwagi na interes niemiecki. Gdyby zagrożenie dla Polski uważał za realne, musiałby zmienić politykę wewnętrzną i mobilizować Polaków do jedności, a przecież golym okiem widać, że nie o jedność chodzi, lecz o jej dalsze rozbijanie.

Tak więc wojenna retoryka może służyć polityce wewnętrznej i wywieraniu presji na społeczeństwo, co się okazało w przypadku rolników. Ktoś, kto sprzeciwia się polityce Tuska może być uznany z putinowskiego pachołka, dopuszczającego się zdrady stanu, jak to zasugerował Tusk odnosząc się do protestu rolników. Jak pamiętamy doskonale, przed wyborami żadnego zagrożenia nie widziano i dopiero po nich się ono zmaterializowało jak deus ex machina.

Ale nie ten czynnik jest w tej kwestii decydujący. Podtrzymywanie atmosfery zagrożenia może być korzystne dla upowszechniania idei armii europejskiej. A armia europejska musi być w jakiś sposób scentralizowana i tu widać, że to jeden z wehikułów centralizacji Europy pod niemiecką batutą.

Taka armia musi być jakoś zorganizowana i tu przydałby się europejski minister obrony, a wtedy własny krajowy okazałby się zbędny i to by była wspaniała oszczędność dla krajowego budżetu. Armia  musialaby być także wspólnie finansowana i tu przydałaby się waluta euro i centralny bank europejski, 360 ton polskiego złota można by przekazać do Berlina lub Brukseli a NBP też, dla oszczędności, zlikwidować.

A gdyby powstała taka europejska armia, w co aż trudno uwierzyć, ale pomarzyć można, to możnaby powiedzieć Amerykanom: Thanks and good-bye, damy sobie radę sami. Wtedy Europa rozciągnęłaby się od Lizbony aż po Władywostok, a Polaków przesiedlono by, tradycyjnie,  na Syberię. Nie, nie, żartowałem z tą Syberią, przecież ktoś musi zbierać te szparagi.

Świetlana przyszlość przed nami. Staniemy się wreszcie  prawdziwymi Europejczykami, gdy centralizacja ruszy pełną parą, no, może z wyjątkiem imigrantów, bo ci będą raczej decentralizowani.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka