Zetor Zetor
81
BLOG

Państwo wychowawcze czyli dziewiczy rumieniec Wojciecha Sadurski

Zetor Zetor Polityka Obserwuj notkę 2

            Pięknie się oburza Wojciech Sadurski na swoim blogu. I słusznie, bo zakaz rozwodów to przecież jakaś paranoja. To, że nasz drogi profesor (analogie z Drogim Profesorem jak najbardziej uzasadnione) sam ten zakaz wydumał, nie umniejsza bynajmniej urody tego oburzenia i piękna dziewiczego rumieńca na drogiej twarzy. Ale nawet gdyby nasz drogi profesor sam tego, jak John Wayne w pamiętnej scenie z listem Santa Any w „Alamo”, nie wymyślił, aby pogrążyć swoich przeciwników i rozgrzać serca żołnierzy słusznej i, należy to podkreślić, drogiej sprawy, to i tak twierdzę, że nie ma on prawa rumienić się. Znaczy rumieniec mogą wywoływać na drogą twarz obsesje (zwłaszcza seksualne), ale nie dziewictwo, bo w dziedzinie podobnych zachowań profesor, jako fan drogiej Unii, może uchodzić tylko za starego satyra, któremu przystoi jedynie rubaszny rechot. Aczkolwiek i ten satyr zawsze nam drogi, jakżeby inaczej.

            Bo czym byłby zakaz rozwodów? Poza tym, że byłby pogwałceniem przez państwo wolności zawierania umów i odmową wykonywania przez nie jego podstawowego obowiązku, jakim jest niewątpliwie gwarantowanie tych umów i ich przestrzegania, byłby czymś jeszcze. Czymś dla mnie osobiście jeszcze bardziej oburzającym. Byłby próbą WYCHOWYWANIA OBYWATELA PRZEZ PAŃSTWO.

            Od wychowywania w obrębie naszej cywilizacji są rodzice lub opiekunowie. Po ukończeniu pełnoletniości człowieka wychowują bliscy mu ludzie, kapłani, artyści, moraliści, filozofowie, autorytety, a wreszcie całe społeczeństwo, domagające się zazwyczaj przestrzegania prawa zwyczajowego. Całkiem sporo całkiem kompetentnych osób i instytucji.

            Czym natomiast jest państwo? To aparat przymusu (ergo mniejsi lub więksi bandyci) dopełniony idiotami, którzy nie wiedzą albo nie są w stanie pojąć, że służą w mafii uznawanej przez inne duże mafie. Idioci i bandyci, szkoleni w zabijaniu i biurokracji. Super materiał na wychowawców, nie ma co.

            Im cięższa ręka wychowawcy, tym większa pewność, że kiedyś wymierzy niesprawiedliwą karę. Albo zabroni czegoś, bo to DLA NIEGO niesłuszne, ale tylko dla niego. A państwo łapę ma ciężką. I miliony dzieci. Szlaban dla jednego dziecka jest tragedią, ale szlaban dla miliona …

            Dlatego słusznie się oburza Wojciech Sadurski. Ale oburzenie w jego wykonaniu to zwykły faryzeizm. Nie słyszałem, żeby protestował przeciwko nakazowi zapinania pasów, coraz ostrzejszym restrykcjom wobec palaczy w całej Europie, przymusowemu szkolnictwu do osiemnastego roku życia … To wszystko są formy państwowego paternalizmu. Wcale nie mądrzejsze od zakazu rozwodów.

            Wychodzi na to, że to nie ten paternalizm taki zły. To tylko mama z tatą się kłócą, jak wychować dziecię. Dziecię, które ma średnio jakieś trzydzieści lat. I które zdaje się rzeczywiście jest niewychowane. Bo jakby było, to by się wychowywać w takim wieku nie dało.

            Brak jaj, brak jaj nam, ot co!

Zetor
O mnie Zetor

Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka