Właśnie wróciłem ze spotkania z Polakiem mieszkającym w dalekim kraju. Nie rozmawialiśmy o polityce ale o tym czy można coś zrobić by np. Polski eksport był większy. Otóż można zrobić dużo ale trzeba chcieć. Co to znaczy? Otóż w przypadku eksportu tylko duże i finsowo zasobne organizacje mogą rozmawiać z zagranicznymi rządami/firmami. Niestety w Polsce nie mamy zbyt wielu odpowiednio zorganizowanych izb gospodarczych. Wiele zależy od samorządów, które muszą po pierwsze odważyć się wspomóc lokalnych przedsiębiorców a po drugie muszą wiedzieć jak to zrobić. Być może roli animatora powinien podjąć się w większym stopniu rząd.
