zimny_prysznic zimny_prysznic
47
BLOG

wielki strateg czy raczej maly dyzio fantasta?

zimny_prysznic zimny_prysznic Polityka Obserwuj notkę 0

po wyborach, czas na male podsumowania...

od dosc dawna jaroslaw kaczynski okreslany jest mianem "wielkiego stratega", czesto mozna przeczytac o jego przenikliwosci i umiejetnosci przewidywania "kilku ruchow naprzod"... tyle media. a rzeczywistosc? postaram sie opisac krotko 2 najwazniejsze bitwy jakie stoczyl wielki strateg w ostatnim czasie:

1. afera korupcyjna w ministerstwie rolnictwa

cel: odsuniecie od wladzy leppera, przejecie poslow samoobrony, utrzymanie sie przy wladzy.

metoda: prowokacja CBA

realizacja: wpadka-przeciek tuż przed aresztowaniem leppera, wzmocnienie wladzy leppera w samoobronie, rozpad koalicji, przyspieszone wybory, kleska w wyborach.

2. wybory

cel: zwyciestwo, najchetniej ponad 50% poslow w sejmie, zepchniecie PO na margines

metoda: lekcewazenie Tuska, spychanie go na margines, stworzenie alternatywy PiS - komunisci dla wahajacych sie

realizacja: przegrana w debacie z kwasniewskim, przegrana w debacie z tuskiem, przegrane wybory do sejmu i senatu, PiS w opozycji, z perspektywa kolejnych komisji sejmowych i coraz to nowych "afer", wymienie tylko te najswiezsze: bunt prokuratorow w warszawie, rewelacje prokuratora welny na temat naciskow w aferze paliwowej itd.

(nawiasem jesli chodzi o prokuratorow warszawskich: poslowie pis-u mowia teraz, ze sprawa lipca pomoglaby im w kampanii, wiec skoro jej nie wykorzystali przed wyborami a dopiero teraz, to swiadczy to o nich tym lepiej. otoz najprawdopodobniej bylo tak, ze wielki strateg nie przewidzial kleski wyborczej, a w przypadku wygranej aresztowanie lipc przysluzyloby sie pis-owi jeszvze bardziej ("no prosze, wygrywamy a mimo to aresztujemy nawet swoich"). sprawy nie ruszano przed wyborami rowniez dlatego by nie przytlumic afery sawickiej i by kaminski mogl powiedziec na kogo nalezy glosowac. wszystko wiec szlo jak po masle az do 21 pazdziernika... kleski, jak juz pisalem wielki przewidujacy jakos nie przewidzial)

pytam sie zatem zwolennikow pis-u i jaroslawa fantasty: gdzie tu jest strategia? gdzie tu jest przewidywanie kilku ruchow do przodu? bo ja widze tylko sny malego jasia, ktory myli polityke z piaskownica...

uklony - zimny prysznic. 

ps. w dzisiejszym serwisie przeczytalem ze jeden z dziennikarzy zachwycajacych sie nadal intelektem wielkiego stratega, wskazuje wlasnie intelekt  jako przyczyne porazki: niesamowicie inteligentny wodz nie poddal sie obrobce specow od wizerunku i dlatego przegral (tusk - jako malo inteligentny sie poddal i wygral).  odnosze wrazenie, ze panu dziennikarzowi myli sie intelekt z nadeciem, wlasna pycha i... coz, jednak z glupota, a nie intelektem. dla mnie prosze pana, czlowiek inteligentny potrafi odroznic sznorowke od sznurka...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka