Jaka afera??? Jakie dymisje????
Pemier otwiera coraz szerzej swoje i tak wytrzeszczone oczy. Na ustach błąka mu się jakiś tajemniczy uśmieszek, niektórzy pewnie powiedzą, że uśmiech Mony Lisy jest niczym w porównaniu do tego tuskowego.
Premier prawie bije się w piersi zapewniając o swojej szczerości i gotowości do dalszej walki o dobrobyt Polski. Brew zmarszczył tylko wtedy, gdy mówił, że taśmy to nic innego jak zamach stanu!
Zostaliśmy uświadomieni przez Premiera, że osoby nagrane, to dobrzy ludzie, którzy pomogli Polsce, a on zrobi wszystko co tylko może, by pomagali dalej!