niezapominajka niezapominajka
241
BLOG

Koperta z napisem I SEKRETARZ PZPR EDWARD GIEREK

niezapominajka niezapominajka Polityka Obserwuj notkę 8

To był środek lat 70. pierwsze dni mojej pracy - przejęty kierownik położył przede mną stos beżowych, niebieskich, a także białych kopert i polecił drżącym głosem:

- Tu ma pani koperty, a tu - wzór adresu, który proszę starannie napisać na maszynie różnymi trzcionkami. To ważne zadanie!

Spojrzałam na wzór adresu - widniało na nim: I sekretarz pzpr Edward  Gierek. Lekko zdziwiona spytałam:

- To ile kopert mam zaadresować?

Kierownik zirytowanym głosem odpowiedział:

- Ile będzie trzeba! Proszę pisać, a potem sam wybiorę!

Siadłam do maszyny i zaczęłam pisać. Miałam pole do popisu i postanowiłam poszaleć z tym adresowaniem. Zajęło mi to pół dnia. Kierownik był tak zdenerwowany, że wypalił paczkę papierosów, a potem poszedł kupić następną! Kiedy wrócił, spostrzegł, że wszystkie koperty były zaadresowane i teraz  przyszła jego kolej - dokonać wyboru tej jedynej! Postanowiłam się przewietrzyć i zostawiłam go samego z tym ważnym zadaniem.

Wróciłam po godzinie. Kierownik siedział z głową w dłoniach i prawie płakał...spojrzał na mnie błagalnie i poprosił:

- Niech pani wybierze, bo ja się zagubiłem, a dyrektor czeka.....

Kiwnęłam głową ze zrozumieniem, chociaż za cholerę nic z tego nie rozumiałam! Nie pamiętam jaką wybrałam, ale wiem, że ta nieszczęsna koperta została wypełniona jakimś sprawozdaniem  i powędrowała do tego,  wtedy najważniejszego w Polsce adresata.

Tak....czasy się zmieniły, ale jak czasem oglądam w telewizji relacje z "wizyt" obecnych władz, to gdzieś tam w tle widzę twarz kierownika z kopertą w drżącej dłoni...

 

Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo. Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać! Kocham obciach od zawsze, gardzę wrzaskiem gromady, bliższe mi to, co słabsze, pędzone na zagładę. Ciemnogrodem już byłem, oszołomem i lachem, moherem i pedrylem, a teraz jestem obciachem! Obciach - czyż nie brzmi to dumnie? Wszak trzeba odwagi, rozumu, by nie stać się zwykłym durniem - papugą wśród papug tłumu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka