Prezydent Komorowski zebrał u siebie najtęższe umysły Reczpospolitej i przy kawie, herbacie, czy innym napitku spędził z nimi miło czas. Najtęższe umysły całą swoją tężyznę przekazały Panu Prezydentowi, czego efektem było jego przemówienie w telewizorze.
Prezydent, pełnym zdecydowania głosem oświadczył, iż nie daje zgody na żadne wątpliwości dotyczące wyborów, bo wszystko jest na dobrej drodze i tylko szaleńcy coś knują i destabilizują!
Po tym przemówieniu od razu słońce zza chmur wyjrzało, optymizm w narodzie zapanował, bo wszyscy sobie zdali sprawę, że ojciec narodu wszystko trzyma w garści i nad wszystkim panuje, a wichrzyciele mają buźki w kubeł wsadzić!
Tak więc, drodzy rodacy, śpijcie spokojnie, Prezydent pilnuje demokracji!