Mariusz Kamiński (L), Maciej Wąsik (P). Fot. PAP/Piotr Polak / PAP/Leszek Szymański
Mariusz Kamiński (L), Maciej Wąsik (P). Fot. PAP/Piotr Polak / PAP/Leszek Szymański

Kamiński i Wąsik w TV Republika. "Chcieli nas zgnoić, walczymy dalej"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 67
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w środę wieczorem byli gośćmi TV Republika. Wczoraj wieczorem – po ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę – politycy PiS opuścili więzienie. Danuta Holecka rozmawiała z ułaskawionymi politykami o władzy Donalda Tuska i zapowiedziach powrotu do Sejmu. Kamiński zdradził też szczegóły przymusowego dokarmiania.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w Telewizji Republika

TV Republika znacznie zyskała na oglądalności po grudniowych zmianach w Telewizji Polskiej. W środę wieczorem Danuta Holecka właśnie w tej stacji przeprowadziła wywiad z politykami PiS Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. We wtorek popołudniu ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda i jeszcze tego samego dnia opuścili więzienie.

Kamiński i Wąsik zaczęli od podziękowań za wsparcie ze strony prezydenta, sympatyków PiS i swoich rodzin. Podziękowali także TV Republika i TV Trwam.


Kamiński o szczegółach przymusowego dokarmiania. "Nakaz wydał sędzia z Iustitii"

Szczególne emocje przez wiele dni budziła sprawa przymusowego dokarmiania Mariusza Kamińskiego. Przypomnijmy, że obaj politycy prowadzili po uwięzieniu głodówkę. Kamiński wskazał, że wciąż jest diagnozowany. Przyznał, że we wtorek przed południem doświadczył „drastycznego zabiegu” przymusowego dokarmiania.

— Związano mnie pasami na łóżku i przez nos chciano podać mi sondę z posiłkiem. Mam przegrodę nosową niewłaściwie zbudowaną i było to niesamowicie bolesne. Wsadzono mi pół metra rury do przełyku — opowiedział Kamiński.

— Ktoś podjął decyzję, żeby mnie złamać, ale im się do nie udało — podkreślił.

Sędzia, który nakazał dokarmiać przymusowo Kamińskiego jest członkiem stowarzyszenia Iustitia - przekazał polityk PiS.


Wąsik: Wiceszef Służby Ochrony Państwa zawiódł prezydenta

Maciej Wąsik opowiedział widzom TV Republika, jak wyglądało zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim. Opowiadał, że po niego i Kamińskiego przyszło ośmiu policjantów. Zapewnił, że chcieli poczekać na prezydenta i wyszliby do policjantów. „Byliśmy na to przygotowani” - wyjaśniał.

— Sytuacja potoczyła się inaczej. Odnoszę wrażenie, że zachowanie szefów SOP-u nosiło znamiona niepodporządkowania się prezydentowi — powiedział Maciej Wąsik.

– Nie ochrona prezydenta, nie ludzie, którzy są ludzie najbliżsi w SOP-ie prezydentowi, ale szefostwo SOP-u zawiodło. Także człowiek, który został wiceszefem Służby Ochrony Państwa, który wcześniej był szefem ochrony prezydenta, do którego prezydent miał absolutne zaufanie, w mojej ocenie zawiódł prezydenta, zawód służbę, według mnie także własną rodzinę i własny honor. No i myślę, że splamił mundur oficera – oświadczył Maciej Wąsik.

Politycy szerzej odnieśli się do tego jak ich potraktowano. — Chcieli nas zgnoić — powiedział Kamiński, mówiąc o łamaniu praw człowieka. 

— Będziemy walczyć dalej. Mamy przygotowany plan. Będziemy zaskakiwali naszych wrogów — mówił.


Kamiński i Wąsik wrócą do Sejmu?

— Musimy przygotować sobie szczegółowy scenariusz. Potrzebuję kilka dni na nabranie sił i wrócę do Sejmu. Panie Hołownia, panie Tusk, spojrzymy sobie w oczy, jesteśmy posłami, nie odpuścimy — powiedział Kamiński.

Dodał, że nie jest pewien, czy pojawi się w Sejmie już w czwartek. Dlaczego? Powrót do Sejmu wymaga konkretnego planu.

Maciej Wąsik zapytany, czy nie obawia się działań marszałka sejmu, odparł: „To niech się obawia marszałek Hołownia”. – Nie boimy się Tuska, ani nikogo innego – dodał Mariusz Kamiński.


Ułaskawieni politycy PiS: Trwa kampania odebrania nam godności, nienawiści, hejtu, kłamstw

W toku gorącej rozmowy Mariusz Kamiński nazwał „kanalią” tzw. agenta Tomka. Jego wypowiedź dotyczyła pierwszego ruchu zespołu ds. rozliczeń rządów PiS, tzw. zespołu Giertycha. Należący do niej posłowie złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nadużyciem uprawnień przez byłych szefów CBA.

Politycy odnosili się też do kolejnych informacji ze strony premiera Donalda Tuska, że zastrzeżeń wobec działalności obu posłów PiS jest więcej. Dotyczą ostatnich ośmiu lat rządów. 

— Trwa kampania odebrania nam godności, nienawiści, hejtu, kłamstw. Niewiarygodne postaci mówią bzdury — powiedział Kamiński.

Posłowie PiS zapewnili, że w najbliższym czasie będą walczyć o swoje dobre imię. Liczą się jednak z tym, że „będą na nich wylewane wiadra pomyj”.

KW

Źródło zdjęcia: Mariusz Kamiński (L), Maciej Wąsik (P). Fot. PAP/Piotr Polak / PAP/Leszek Szymański

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka