Ten rok przyniesie przyspieszenie wzrostu polskiej gospodarki. Fot. Pixabay
Ten rok przyniesie przyspieszenie wzrostu polskiej gospodarki. Fot. Pixabay

Dobre wieści dla polskiej gospodarki. Ale na horyzoncie widać ciemne chmury

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Ten rok przyniesie przyspieszenie wzrostu polskiej gospodarki, napędzanej przede wszystkim konsumpcją prywatną oraz podwyżki płac, w tym minimalnej o 20 proc. Ta ostatnia będzie dotyczyć będzie aż jednej czwartej zatrudnionych. Niestety, gospodarka Polski charakteryzuje się jedną z najniższy stóp inwestycji.

Inflacja osiągnie dołek pod koniec pierwszego kwartału

W drugiej połowie roku jest szansa na włączenie się inwestycji. Inflacja osiągnie dołek pod koniec pierwszego kwartału, a jeśli RPP obniży stopy w 2024, to najprawdopodobniej wydarzy się to w marcu, po publikacji Projekcji Inflacji. Takie prognozy przynosi najnowszy raport Grant Thornton, jednej z wiodących organizacji audytorsko-doradczych na świecie przygotowany przez dr Marcina Mrowca, głównego ekonomisty firmy. Inflacja osiągnie dołek w pierwszym kwartale, później przyspieszy do ok. 7 proc. Jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp w marcu, to nie zmieni ich przez cały rok.

Dobra wiadomość dla polskiej gospodarki na początku 2024 roku

Dobrą wiadomością na początku 2024 jest to, że wzrost gospodarczy, który w poprzednim roku wyniósł ok. 0,6 proc., w tym roku przekroczy 3 proc., a w scenariuszu optymistycznym może sięgnąć nawet 4 proc..  Zasadniczym motorem wzrostu PKB w 2024 roku będzie przyspieszenie konsumpcji prywatnej, zasilanej szerokim strumieniem podwyżek płac, znaczącą waloryzacją rent i emerytur oraz wzrostem świadczeń społecznych („800+”).

Tak znaczne wzrosty, przy wyraźnie niższej średniorocznej inflacji (5,4 proc. prognozowane w 2024, względem 11,6 proc. w 2023) oznaczać będą znaczny wzrost realnych dochodów do dyspozycji, co przy systematycznej poprawie nastrojów konsumenckich oznaczać będzie wzrost dynamiki realnej konsumpcji. W roku 2023 mieliśmy do czynienia ze spadkiem konsumpcji o 0,4 proc., ale w 2024 wzrośnie ona około 3,7 proc. Pozytywnym zaskoczeniem poprzedniego roku była dynamika inwestycji (ok 8 proc. wzrostu), napędzana w dużej mierze przez samorządy.


Nadchodzi znaczny wzrost płac

Będziemy mieli też do czynienia ze znacznym wzrostem płac, co z jednej strony będzie paliwem dla wzrostu konsumpcji prywatnej i całego PKB, ale równocześnie będzie to miało przełożenie inflacyjne. Podwyżka płacy minimalnej o 20 proc., zgodnie z szacunkami dotyczyć będzie aż jednej czwartej zatrudnionych. Jeśli wziąć pod uwagę podwyżki płac w sektorze publicznym (średnio o 20 proc., nauczyciele otrzymają podwyżkę o 30 proc.), to łącznie około 1/3 zatrudnionych otrzyma podwyżkę co najmniej 20 proc.. Waloryzacja rent i emerytur przyniesie ich wzrost o kilkanaście procent, a średni nominalny wzrost płac w całej gospodarce przekroczy 10 proc. Tak znaczny wzrost płac, przy niskiej stopie inwestycji w większości przedsiębiorstw, oznaczać będzie wzrost kosztów pracy.

W drugiej połowie roku - przyspieszenie inflacyjne

Początek roku przyniesie kontynuację spadku wskaźnika inflacji konsumenckiej do poziomu ok. 3,6-3,7 proc. jednak kolejne miesiące przyniosą przyspieszenie inflacji do poziomów ponad 7 proc. na koniec 2024. Istotne znaczenie w pierwszym półroczu będą miały zamrożenie cen nośników energii dla gospodarstw domowych oraz utrzymanie zerowej stawki VAT na podstawowe artykuły żywnościowe. Powrót 5 proc. VAT w drugiej połowie roku, wraz z częściowym zbliżeniem cen energii dla gospodarstw domowych do cen rynkowych, połączony ze wzrostem płac i świadczeń socjalnych, a także przyspieszającą gospodarką oznaczać będą przyspieszenie inflacyjne, tym wyraźniejsze, im mocniej do tego czasu „ruszy naprzód” gospodarka światowa.

Kluczową datą w polityce monetarnej w 2024 będzie marzec, kiedy NBP opublikuje Projekcję Inflacji, dla której punktem startowym będą niskie odczyty z początku roku, bieżąca inflacja będzie najniższa od wielu kwartałów. Jeśli RPP nie dokona obniżki stóp w tym miesiącu, prawdopodobnie czeka nas utrzymanie stóp na poziomie niezmienionym przez cały rok.


Polska gospodarka. Niepokojące zjawisko

Gospodarka Polski charakteryzuje się jedną z najniższy stóp inwestycji, mierzonych ich odsetkiem PKB – w 2022 było to 16,8 proc. PKB dla Polski, a jedyną gospodarką w UE, gdzie ten wskaźnik był niski, była Grecja (13,7 proc.), przy 20 proc. dla Słowacji, 22 proc. dla Niemiec, oraz ponad 27 proc. dla Czech, Estonii i Węgier. Inwestycje rozpoczęte i planowane do rozpoczęcia skoncentrowane są w stosunkowo niewielkiej liczbie przedsiębiorstw, większość firm nie planuje istotnych inwestycji w 2024 roku. To niepokojące zjawisko. 

Tomasz Wypych

Źródło zdjęcia: Ten rok przyniesie przyspieszenie wzrostu polskiej gospodarki. Fot. Pixabay

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka