Media donosiły, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miałby wystartować w wyborach do europarlamentu. Szef Suwerennej Polski jednak od jakiegoś czasu walczy z nowotworem. Medialne spekulacje uciął Jacek Ozdoba, który podkreślił jednocześnie, że Ziobro nieprędko wróci do polityki.
Ziobro walczy z nowotworem przełyku
Zbigniew Ziobro od kilku miesięcy walczy z nowotworem przełyku. Poseł Suwerennej Polski Michał Wójcik zdradził, że jego szef mógł zostać początkowo źle zdiagnozowany przez lekarzy. A to z kolei odbiło się na opóźnieniu w rozpoczętej terapii. – Ja to pamiętam. Zbyszek chodził do różnych lekarzy. I potem dopiero wyszło, co mu dolega. Bo wiadomo, że pracując w ministerstwie przez lata, zwyczajnie odkłada się te wszystkie rzeczy. Zawsze było coś ważniejszego – powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
– Choroba została wykryta w fazie zaawansowanej. I wyszło dopiero, że ta cała chrypa, o którą pan minister był bezczelnie atakowany przez oponentów, to był właśnie ten objaw choroby nowotworowej. To wiem na pewno – dodał.
Start Ziobry w wyborach parlamentarnych
Od jakiegoś czasu w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje, że Zbigniew Ziobro miałby wystartować w wyborach parlamentarnych. To jednak nie nastąpi, co potwierdził Jacek Ozdoba w rozmowie z "SE. – Zbigniew Ziobro przechodzi w tej chwili bardzo poważne leczenie onkologiczne i na pewno ten rok będzie dla niego najważniejszy pod kątem zdrowotnym – wyjaśnił.
Suwerenna Polska - jak podaje Onet - ma mieć zagwarantowane przynajmniej dwa biorące miejsca na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do europarlamentu. Te mają przypaść Beacie Kempie i Patrykowi Jakiemu. Zainteresowani, by wyjechać do Brukseli mają być jeszcze m.in. Marcin Warchoł i Sebastian Kaleta.
Zbigniew Ziobro może niedługo wrócić i po raz pierwszy pojawić się mediach od wyborów parlamentarnych, które odbyły się w październiku ub.r. Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny będzie jako świadek odpowiadał przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa.
MP
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Fot. PAP/Piotr Polak
Czytaj dalej:
