Prokop szczerze o nowej roli Hołowni. Teraz spotykają się tylko prywatnie

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Jak według Marcina Prokopa zmienił się Szymon Hołownia? Gwiazdor TVN-u nadal pozostaje bliskim przyjacielem Marszałka Sejmu, jednak przeszkadzają mu pewne rzeczy. Przede wszystkim - sejmowe otoczenie Hołowni. "Większość z nich to ludzie o pośledniej inteligencji, niezbyt lotni" - ocenia bez ogródek Prokop.

Marcin Prokop i Szymon Hołownia przez lata występów w TVN-ie stanowili nierozłączny duet. Między dwójką prezenterów od zawsze istniała wyjątkowa chemia, zarówno na planie "Mam talent", jak i "Dzień Dobry TVN". Mimo że Prokop i Hołownia byli absolutnymi ulubieńcami widzów, po 2019 r. duo rozpadło się - przynajmniej na wizji. 


Hołownia porzucił media na rzecz polityki

Obecny marszałek Sejmu porzucił telewizję na rzecz kariery politycznej, a założenie partii pod nazwą Polska 2050 wkrótce po ostatnich wyborach prezydenckich scementowało jego pozycję na polskiej scenie. Jak jednak mogliśmy się dowiedzieć z mediów, duet prezenterów znanych z TVN-u nigdy się tak naprawdę nie rozpadł, a obydwaj panowie nadal utrzymują przyjacielskie relacje. Więcej na ten temat postanowił zdradzić Marcin Prokop, który w wywiadzie dla "Plejady" wyznał, że chociaż nadal lubi spędzać czas z kolegą-politykiem, jest to ostatnimi czasy wyjątkowo trudne.

– Nie możemy już pójść do knajpy, posiedzieć wieczorem przy winku i poplotkować, jak robiliśmy wcześniej. Wchodząc ostatnio do gabinetu Szymona, musiałem schować telefon do specjalnego pudełka, zwanego "szumidłem", w którym zagłuszane są różne sygnały i które zapobiega nagrywaniu rozmów – wyznał Prokop "Plejadzie". 


Otoczenie Hołowni? "Niezbyt lotne"

Jednak to nie brak pogawędek przy winie jest dla Prokopa najgorszy. Gwiazdor TVN-u ubolewa nad nowym otoczeniem Szymona Hołowni. Na temat polityków Sejmu wypowiedział się w wyjątkowo niepochlebnych słowach, nie szczędząc jednak przy tym pochwał dla swojego przyjaciela.

– Większość z nich to ludzie o pośledniej inteligencji, niezbyt lotni, nadrabiający swoje braki ostentacyjną butą, hucpiarstwem i krzykactwem. Nic dziwnego, że Szymon gasi ich jak pety. Dużo bardziej imponuje mi jego umiejętność emocjonalnego wytrwania i zachowania zimnej krwi w okolicznościach, gdzie musi sobie razić całkiem sam – powiedział o Sejmie i Hołowni Prokop. 


Zgadzacie się z showmanem? 

Fot. Szymon Hołownia i Marcin Prokop/"Dzień Dobry TVN"

Salonik24

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości