Przewodnicząca komisji, posłanka PSL-TD Magdalena Sroka (L) oraz zastępca przewodniczącej, poseł KP Polska 2050-TD Paweł Śliz (P). Fot. PAP/Paweł Supernak
Przewodnicząca komisji, posłanka PSL-TD Magdalena Sroka (L) oraz zastępca przewodniczącej, poseł KP Polska 2050-TD Paweł Śliz (P). Fot. PAP/Paweł Supernak

Komisja ds. Pegasusa bez dostępu do tajnych informacji. Potwierdzają się doniesienia

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 93
Kontrowersyjne przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa nie jest jej jedynym, ani największym problemem. Potwierdzają się spostrzeżenia części prawicowych komentatorów, że niemal wszyscy członkowie komisji nie mają dostępu do tajnych informacji. Nie przeszli również procedury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. „Gazeta Wyborcza” podaje, że w komisji ds. Pegasusa dostęp do tajnych informacji ma tylko poseł z klubu PiS.

Komisja ds. Pegasusa bez dostępu do istotnych materiałów

Dobra (albo zła) wiadomość dla Magdaleny Sroki (PSL-TD): pozostanie na stanowisku przewodniczącej komisji ds. Pegasusa. „Gazeta Wyborcza” donosi, że przewodnicząca Srokama odtąd dbać, by politycy PiS nie mogli zgłaszać wniosków formalnych tylko po to, by przeciągać w nieskończoność obrady.

Zdaniem członków komisji z koalicji komisja nie prędko zakończy swoje prace. W rozmowie z „GW” wskazują na brak istotnych materiałów, które miały do nich spływać choćby z Prokuratury Krajowej: „nie dostali nic, co miałoby istotną wartość dowodową”.


Tylko Jacek Ozdoba ma certyfikat bezpieczeństwa dostępu do tajnych informacji

Rzecz w tym, że większość materiałów, o które wystąpiła komisja, ma klauzulę „ściśle tajne”. A tylko jeden członek komisji ma certyfikaty bezpieczeństwa dostępu do tych najwyżej oklazulowanych informacji. To Jacek Ozdoba z klubu PiS. Certyfikatów nie ma ani szefowa komisji, ani jej zastępcy: Marcin Bosacki (KO), Paweł Śliz (Polska 2050), Tomasz Trela (Lewica) oraz Przemysław Wipler (Konfederacja).

Zdaniem „Wyborczej” jak dotąd na 11 członków komisji o konieczne certyfikaty wystąpiło siedmiu posłów. Tomasz Trela (Nowa Lewica) miał to zrobić dopiero w ubiegłym tygodniu.

Ankiet bezpieczeństwa nie wypełniła jeszcze trójka posłów: Przemysław Wipler (Konfederacja), Sebastian Łukaszewicz i Marcin Przydacz (obydwaj z PiS). Poseł Wipler tłumaczy: „Mam już całą wypełnioną ankietę, brakuje mi jedynie zdjęcia, tak by ją złożyć”.


Praca komisji ds. Pegasusa - nie będzie medialnego show? 

Weryfikacja przez służby osób, które chcą uzyskać dostęp do dokumentów ściśle tajnych może trwać miesiącami. ABW musi szczegółowo prześwietlić przeszłość takiej osoby.

Jeśli komisja będzie się zajmowała ściśle tajnymi materiałami, będą je mogły analizować tylko osoby z certyfikatami. Komisja ds. Pegasusa będzie wówczas pracować wyłącznie na posiedzeniach niejawnych (i być może w okrojonym składzie).

Następne posiedzenie komisji zaplanowane jest na 29 marca. Przesłuchany ma być Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, oraz Krzysztof Kwiatkowski, dawny prezes NIK – podaje „GW”.

KW

Źródło zdjęcia: Przewodnicząca komisji, posłanka PSL-TD Magdalena Sroka (L) oraz zastępca przewodniczącej, poseł KP Polska 2050-TD Paweł Śliz (P). Fot. PAP/Paweł Supernak

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka