Jeden z mężczyzn oskarżonych o zamach terrorystycznych pod Moskwą. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Jeden z mężczyzn oskarżonych o zamach terrorystycznych pod Moskwą. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Na rozprawę dojechali ledwo żywi. Podejrzani o zamach pod Moskwą przed sądem

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 88
Rosyjskie władze pokazują, że tylko one chcą mieć monopol na terror. Poświadczają to drastyczne zdjęcia czterech podejrzanych, oskarżonych o piątkowy atak terrorystyczny na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą, w którym zginęło 137 osób. Jeden z mężczyzn nie miał ucha, drugi oka. Wszyscy czterej oskarżeni zostali osadzeni w areszcie do 22 maja. Mężczyźni oświadczyli, że przyznają się do winy.

Oskarżeni o zamach terrorystyczny w Crocus City Hall przed rosyjskim sądem

Sąd rejonowy w Moskwie opublikował nagrania wideo, na których widać podejrzanych o atak terrorystyczny na salę koncertową Crocus City Hall, wprowadzanych na salę rozpraw i siedzących w szklanej klatce dla oskarżonych. Opublikowane przez agencje prasowe zdjęcia błyskawicznie obiegły świat. Jeden z mężczyzn ma bardzo mocno podbite oko i torbę foliową zaciśnięto na szyi, kolejny - opatrunek na miejscu odciętego ucha. Trzeci podejrzany ma spuchniętą twarz. Ostatniego z czterech przywieziono na wózku inwalidzkim, był nieprzytomny. Agencja Reuters podaje, że prawdopodobnie nie miał jednego oka.

Sąd stwierdził, że czterej mężczyźni są oskarżeni o „terroryzm”. Grozi im za to dożywocie. Ich tymczasowe aresztowanie, wyznaczone do 22 maja, może zostać przedłużone do czasu rozprawy. Jej termin nie został ustalony.

Posiedzenie sądu zaczęło się dopiero w niedzielę o godz. 22.30 i zakończyło po 2.00 w nocy. Sąd pozwolił dziennikarzom jedynie na sfotografowanie i sfilmowanie doprowadzonych. Chwilę później rozprawa została utajniona. Śledczy przekonywał, że jawne przesłuchanie „może doprowadzić do ujawnienia tajemnicy śledczej”, a także „zagrażać bezpieczeństwu uczestników procesu i ich bliskim”.


Kim są mężczyźni podejrzani o akt terrorystyczny pod Moskwą

Dalerdżon Mirzojew to pierwszy z wprowadzonych na salę rozpraw mężczyzn. Najprawdopodobniej to on nakręcił film z momentu ataku, który potem rozpowszechniło ISIS. Zdaniem niezależnych rosyjskich mediów mężczyzna urodził się w 1991 roku, ma czworo dzieci (dwoje bliźniaków). Wcześniej mieszkał w Nowosybirsku. Mężczyzna mówi tylko po tadżycku i sędziowie komunikowali się z nim przez tłumacza.

Po Mirzojewie na salę rozpraw wprowadzono Rachabalizoda Saidakramiego Murodaliego, któremu podczas zatrzymania odcięto ucho. Urodził się w 1994 r. Jest żonaty, ma jedno dziecko. Nie pracuje, ma wykształcenie średnie niepełne. Mężczyzna stwierdził, że nie pamięta swojego miejsca meldunku w Rosji.

Trzeci podejrzany to Szamsidin Fariduni. Zdaniem Biełsatu film z jego zatrzymania był jednym z pierwszych opublikowanych w sieci. Powiedział wówczas, że za dokonanie ataku terrorystycznego obiecano mu około pół miliona rubli (około 21,5 tys. zł). Mężczyzna powiedział, że otrzymał tylko połowę tej kwoty. Na filmiku ISIS, podobny do niego człowiek nożem dobił jednego z rannych w zamachu. Zdaniem rosyjskich z-blogerów mężczyznę torturowano prądem – narzędzia tortur podłączono do genitaliów.

Mężczyzna urodził się w 1998 r., jest żonaty, ma ośmiomiesięczne dziecko. Zarejestrowany był w Krasnogorsku i pracował jako robotnik w Podolsku.

Ciąg dalszy tekstu pod galerią

Zobacz galerię zdjęć:

Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
mężczyźni podejrzani o akt terrorystyczny pod Moskwą

Czwartego podejrzanego, 19-letniego Muhammadsobira Fajazowa, przewieziono na salę na wózku inwalidzkim. Mężczyzna został ranny podczas zatrzymania. Fajazow w medycznym fartuchu kompletnie nie reagował na zewnętrzne bodźce, miał założony cewnik i worek na mocz. 

Mężczyzna pracował w zakładzie fryzjerskim w Iwanowie, nie miał rodziny ani dzieci. Prawdopodobnie mówi po rosyjsku.

Zdaniem agencji Tass, mężczyźni zostali oficjalnie zidentyfikowani jako obywatele Tadżykistanu. W niedzielę formalnie aresztowano ich na dwa miesiące i postawiono zarzuty ataku terrorystycznego ze skutkiem śmiertelnym. Cała czwórka, według TASS, przyznała się do winy.


"Legendarny uchorez FSB" na aukcji

Zdaniem niezależnych rosyjskich mediów funkcjonariusz, który najprawdopodobniej odciął ucho jednemu z zatrzymanych, miał na sobie naszywki wskazujące na jego poparcie dla grup neonazistowskich. Mężczyzna może należeć do skrajnie prawicowej grupy paramilitarnej Rusicz, która bierze udział w wojnie na Ukrainie. Naszywki przedstawiały czarne słońce i symbol przypominający nazistowską czaszkę Totenkopf. Jeden z bojówkarzy Rusicza w Donbasie chwalił się w Internecie odcinaniem uszu ukraińskim jeńcom.

Biełsat podaje, że były członek neonazistowskiej bojówki Rusicz dał na aukcję nóż, którym miano odciąć ucho jednemu z zatrzymanych zamachu na Crocus City Hall. Neonazistowski bloger Jewgienij Rasskazow o pseudonimie „TopaZ” podał w rosyjskojęzycznych mediach społecznościowych, że cena zakrwawionego noża to 10 milionów rubli (ok. 400 tysięcy złotych). Z-blogerzy i sklepy militarne w Rosji zaczęły reklamować ten konkretny model noża jako “legendarny uchorez FSB”.

KW

Źródło zdjęcia: Jeden z mężczyzn oskarżonych o zamach terrorystycznych pod Moskwą. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka