na zdjęciu: prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt (L) i rektor CH Paweł Cz. (P). źródło: PAP/Collegium Humanum/Facebook
na zdjęciu: prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt (L) i rektor CH Paweł Cz. (P). źródło: PAP/Collegium Humanum/Facebook

Ciąg dalszy afery w Collegium Humanum. Kolejni samorządowcy zamieszani

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Cały czas do opinii publicznej trafiają nowe informacje dotyczące Collegium Humanum. Okazało się, że podejrzane dyplomy uczelni mogą posiadać również pracownicy wejherowskiego samorządu. A sfinansować je mieli z miejskiej kasy. Pytany o tę sprawę prezydent miasta, Krzysztof Hildebrandt, który również posiada dyplom tej szkoły, nabiera wody w usta. Sekretarz miasta zapowiada wyjaśnienie sprawy po wyborach samorządowych.

Miasto sponsorowało dyplomy radnym? Odprysk afery Collegium Humanum

Okazuje się, że coraz więcej wpływowych samorządowców jest podejrzewanych o udział w aferze z zakupem lewych dyplomów. "Gazeta Wyborcza" opisuje sprawę prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta.

Dziennikarze ustalili, że polityk posiada  dyplom ukończonych studiów MBA na Collegium Humanum. Sam z resztą nie ukrywał tego przed wybuchem afery. Pozował on nawet do zdjęć z zatrzymanym przez CBA rektorem uczelni Pawłem Cz. Teraz okazało się, że nie wiadomo, kto sfinansował jego studia.

Twórcy tekstu w "GW" ustalili, że z miejskiej kasy sfinansowano studia 22 pracowników, w tym pięciu absolwentów MBA na Collegium Humanum. Nie podano jednak nazwisk i funkcji pracowników, którzy owe studia ukończyli.

Miasto przeanalizuje sprawę. Ale dopiero po wyborach

Dziennikarze zwrócili się w tej sprawie do sekretarza Wejherowa Bogusław Suwara. Okazuje się, że do wyjaśnienia tej, wydawać by się mogło błahej, sprawy urzędnicy potrzebują 6 tygodni.

- W związku z dużą ilością spraw oraz ograniczonymi możliwościami kadrowymi zachodzi potrzeba wydłużenia terminu rozpatrzenia wniosku (...). Wobec powyższego (...) powiadamiam, że wyznaczam nowy termin na rozpatrzenie wniosku w zakresie pkt. 2 do dnia 30 kwietnia 2024 roku - przekazał Suwara.

Zatem o tym, czy prezydent sfinansował sobie dyplom z pieniędzy podatników, wyborcy dowiedzą się dopiero po II turze zbliżających się wyborów samorządowych. Tajemnicą pozostaną też nazwiska jego współpracowników wysłanych do Collegium Humanum.

A ile miasto zapłaciło za jedne studia pracownika na Collegium Humanum? Kurs dla jednej osoby kosztował 9,5 tys. złotych.

Afera w Collegium Humanum. Uczelnia wydawała lewe dyplomy

Służby ustaliły, że "uczelnia prowadziła handel dyplomami na masową skalę". W dotychczasowym śledztwie funkcjonariusze CBA zatrzymali siedem osób. Paweł Cz. pod koniec lutego trafił do aresztu, w którym ma spędzić minimum trzy miesiące.

Znane osobistości studiowały na Collegium Humanum po to, aby otrzymać tytuł MBA. Taki dyplom pozwala bowiem zasiadać w radach nadzorczych spółek skarbu państwa i komunalnych, czyli zarabiać dodatkowe spore pieniądze.

Dyplomy MBA z Collegium Humanum mogą zostać unieważnione. Ich posiadaczami zostało mnóstwo znanych polityków i samorządowców z każdej strony politycznego sporu. MBA z Collegium Humanum posiada były wiceminister PiS Waldemar Kraska, ale też prezydent Wrocławia Jacek Sutryk czy wiceminister KO Aleksandra Gajewska.

Więcej przeczytasz o tym tutaj:


MB

na zdjęciu: prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt (L) i rektor CH Paweł Cz. (P). źródło: PAP/Collegium Humanum/Facebook

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka