fot. Wikimedia Commons
fot. Wikimedia Commons

Gen. Skrzypczak: Polska może odegrać ważną rolę w budowie europejskiej żelaznej kopuły

Redakcja Redakcja NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 81
- Nie ma innego wyjścia. Europa musi mieć zaawansowany, wielowarstwowy system ochrony powietrznej, wsparty lotnictwem myśliwskim. Polska w budowie takiego systemu, europejskiej żelaznej kopuły, może odegrać istotną rolę – mówi Salonowi 24 gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Jak informowały media, premier Donald Tusk optował na posiedzeniu rządu za budową specjalnej, europejskiej tarczy antyrakietowej. Nad Europą miałaby powstać kopuła wzorowana na tej, która chroni Izrael. Czy taki projekt jest ma sens i jest realny do zrealizowania?

Gen. Waldemar Skrzypczak:
W sens tego pomysłu nie należy wątpić. Po doświadczeniach z Ukrainy nie ulega żadnej wątpliwości, że wyzwaniem dla wszystkich państw europejskich jest zbudowanie własnej, skutecznej ochrony przeciwpowietrznej. Izrael dał przykład tego, jak należy to robić. I budowa takiej kopuły byłaby ważnym elementem wzmacniającym nasze bezpieczeństwo. Więc dla mnie to nie podlega dyskusji.


Osobną kwestią jest realizacja samego projektu, tu są pewne problemy. Sam pomysł nie jest przecież nowy, zgłaszali go Niemcy. Nie jest istotne, kto taki pomysł zgłosił – były to propozycje bardzo rozsądne. Problem polega jednak na tym, że od ogłoszenia inicjatywy niemieckiej minął ponad rok, a na dobrą sprawę nic się w tej sprawie nie wydarzyło. Owszem, zgłosiło się 19 państw zainteresowanych budową kopuły. Nikt jednak nie słyszał, by zrobiono cokolwiek konkretnego, podjęto jakiekolwiek kroki, wyznaczono, chociażby to, kto, co robi, jaka jest mapa drogowa. Tak więc ten program nie jest jeszcze moim zdaniem żywy, bo deklaracje polityczne to zdecydowanie za mało. Nie zmienia to faktu, że ewidentnie należy iść w tym kierunku.

Biorąc pod uwagę co dzieje się w Ukrainie, plus doświadczenia z tego, co było udziałem obrony powietrznej Izraela, nie ma innego wyjścia. 19 państw, a po dołączeniu Polski już 20 państw, ma odpowiednie doświadczenie, by zbudować skuteczny system obrony przeciwrakietowej wsparty lotnictwem myśliwskim. Przypomnę, że Polska ma tu i doświadczenie i coraz większe zdolności. Nasz kraj jest bliski realizacji projektu NAREW. Mamy brytyjskie pociski CAMM. To bardzo ważne, bo oznacza to, że Polska może mieć duży udział w procesie budowy tej europejskiej żelaznej kopuły, czy jak tam inaczej ten system będzie się nazywał. Nasz kraj może tu odegrać bardzo dużą rolę.


W jakim zakresie taka kopuła będzie skuteczną formą obrony w razie ataku?

Przypomnę, że sama słynna żelazna kopuła jest tylko elementem szerszego systemu, który jest wielowarstwowy. Pierwszy, system Strzała (Arrow 2 i 3), zajmuje się niszczeniem rakiet dalekiego zasięgu, sięga po kosmos. Tzw. Proca Dawida niszczy cele krótkiego i średniego zasięgu. Wreszcie żelazna kopuła, niszcząca cele o zasięgu 30 kilometrów. Jak najbardziej Europa powinna postawić na taki wielowarstwowy, skuteczny system, wzmocniony wspólnym lotnictwem myśliwskim.

Jednak mimo agresywnych działań Rosji wciąż wydaje się, że atak na dużą skalę, taki jak na Ukrainę, Europie nie grozi.

Jeśli jednak doszłoby do wojny Rosji z krajami NATO, nawet na mniejszą skalę, nie ulega wątpliwości, że Rosjanie przeprowadzą przede wszystkim zmasowane uderzenia rakietowe. Nie mamy wyjścia, budujmy takie systemy w oparciu o zdolności, które mają europejscy sojusznicy Paktu Północnoatlantyckiego, także Polska.

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Wikimedia Commons

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka