Izrael nie słucha USA. Nocny atak w odwecie

Redakcja Redakcja Izrael Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
W najbliższych dniach dojdzie do odwetu na Iranie za niedawny atak dronów i rakiet na Tel Awiw. Rząd Benjamina Netanjahu uprzedził o swoich planach administrację Joe Bidena. Biały Dom nie zgadza się na ryzykowną reakcję.

Odwet na Iranie blisko

O kulisach rozmów między rządami Izraela i USA informuje stacja CNN. Według informatorów telewizji, odwet Izraela na Iranie jest pewny. „Nie poparliśmy odpowiedzi Izraela” – przekazało źródło CNN. Również stacja NBC News podała, powołując się na anonimowe źródło, że Izrael uprzedził USA, iż „nadchodzi odpowiedź”, natomiast USA w niej nie uczestniczyły.

Pentagon poinformował, że minister obrony USA Lloyd Austin rozmawiał w czwartek ze swoim izraelskim odpowiednikiem Joawem Galantem m.in. o „regionalnych zagrożeniach i destabilizujących działaniach Iranu na Bliskim Wschodzie” – informowały amerykańskie media. 

Tymczasem Izrael zaatakował pozycje obrony powietrznej na południu Syrii. Piątkowy atak lotniczy był wymierzony w stację radarową armii syryjskiej między miastami Dara i As-Suwajda - donosi AFP za opozycyjnym portalem syryjskim Suwayda. 


Wybuchy w Iranie

Portal "Politico" pisze, że odgłosy eksplozji były również zgłaszane przez mieszkańców stolicy Iraku, Bagdadu, przypominając, że także w tym kraju stacjonują liczne bojówki wspierane przez Iran. 

Z kolei w samym Iranie w mieście Isfahan w środkowej części kraju słychać było wybuchy w nocy z czwartku na piątek. Państwowa telewizja irańska przekazała wcześniej, że obrona przeciwlotnicza została uruchomiona "w kilku prowincjach" kraju. Nieoficjalnie wiadomo, że nie doszło do ataku obcego państwa na irańskie miasta, w tym Isfahan, a obrona przeciwlotnicza przechwytywała "podejrzane drony". Irańskie środki przekazu uspokajają, że nie doszło do ataku obcego państwa na Teheran. 

 

Fot. Telewizja w Iranie/PAP/EPA 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka