IPN promuje polską historię na świecie. "Niezwyciężeni" - zobacz film

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 283

Instytut Pamięci Narodowej - przy współpracy ze studiem Fish Ladder/Platige Image i firmą Juice - zamieścił w sieci film o polskiej historii w dwóch językach. "Niezwyciężeni/Unconquered" to ważna produkcja, która ma propagować polski punkt widzenia na wydarzenia z lat 1939-1989. 

Premiera filmu zbiega się z kolejną rocznicą agresji sowieckiej na Polskę. W produkcji "Niezwyciężeni" pokazano najważniejsze momenty w historii kraju od ataku Niemców we wrześniu 1939, po upadek "żelaznej kurtyny" w 1989. Film ma przemówić do wyobraźni młodzieży i obcokrajowców. Lektorem w polskiej wersji jest Mirosław Zbrojewicz, natomiast w angielskiej aktor Sean Bean.

- To głos suwerennego państwa, które wystawiło do II wojny światowej czwartą co do wielkości armię, poniosło w niej największe ofiary i jako jedyne walczyło w tym konflikcie od pierwszego do ostatniego dnia - mówił na konferencji IPN podczas pokazu filmu Andrzej Hlebowicz, zastępca dyrektora Biura Edukacji Narodowej IPN.

W "Niezwyciężonych" ukazano polski opór wobec dwóch reżimów totalitarnych. Oglądamy wizualizację obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, bydlęcych wagonów, pędzących z więźniami na wschód, wreszcie walkę o niepodległość w Warszawie, partyzantów i bunt robotników. Wieńcząca film scena ukazuje zburzenie "żelaznej kurtyny" przez Polaków. Na świecie panuje przekonanie, że to obalenie muru berlińskiego przyczyniło się do zakończenia zimnej wojny i pozostaje symbolem upadku komunizmu. Autorzy filmu "Niezwyciężeni" jasno dali do zrozumienia, że wysiłek zbrojny Polaków nie został doceniony przez państwa zachodnie, a nasi sojusznicy oszukali nas podczas pokojowych konferencji.

- Chcieliśmy więc przypomnieć, jak niesprawiedliwie została potraktowana Polska, a przede wszystkim jak bardzo niedoceniony został wysiłek polskich żołnierzy, którzy z poświęceniem walczyli za wolność zarówno swojego kraju, jaki i całego świata, i którzy potem nie mogli uczestniczyć w paradzie zwycięstwa. Ze strony naszych sojuszników nie padło nigdy słowo przepraszam, a tymczasem koniec wojny dla Polaków oznaczał kolejną okupację - przypomniał Rafał Pękała, który współpracował przy produkcji filmu.

Zobacz animowany film "Niezwyciężeni"


Powstała nawet strona internetowa "niezwyciezeni.ipn.gov", dzięki której odbiorca może pogłębić swoją wiedzę na temat wydarzeń, poruszonych w produkcji.

Źródło: IPN

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka