Ryszard Petru po spotkaniu z prezydentem. fot. PAP/Rafał Guz
Ryszard Petru po spotkaniu z prezydentem. fot. PAP/Rafał Guz

Prezydent spotkał się z przedstawicielami klubów parlamentarnych. "Foch" PO

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 93

W spotkaniu uczestniczyli: szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, a także lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią na spotkanie nie przybyli politycy PO. -Ja nie jestem zwolennikiem fochów - stwierdził Ryszard Petru. Andrzej Duda przedstawił prezydenckie projekty ustaw o KRS i SN - W imieniu Nowoczesnej poinformowałem pana prezydenta, że nie będzie naszej zgody na zmiany w konstytucji, ani na gmeranie w konstytucji. Konstytucja to nie regulamin obozu harcerskiego, który można zmieniać w zależności od tego, że ktoś wymyślił nowy pomysł - powiedział Petru dziennikarzom po spotkaniu.

- No i prezydent w tym momencie powiedział też, że prawdopodobnie zrezygnuje z propozycji 3/5. Ja chcę podkreślić, że z naszej strony był jednoznaczny przekaz, że nie ma powodu, by zmieniać konstytucję i nie ma potrzeby upolitycznienia w Polsce sądownictwa - dodał lider Nowoczesnej.

Prezydent proponuje nowy mechanizm wyboru członków KRS

Prezydent Duda powiedział, że w związku z tym, iż po konsultacjach z klubami parlamentarnymi okazało się, że zaproponowana przez niego zmiana w konstytucji nie ma szans na uchwalenie, proponuje inne rozwiązanie dotyczące wyboru członków KRS.

- Jeżeli nie ma na to zgody w parlamencie, moja propozycja będzie taka, żeby w przypadku, jeżeli nie uda się wybrać (członków KRS) większością 3/5 głosów, głosowanie następowało w ten sposób, że jeden poseł ma jeden głos, tzn. każdy poseł może zagłosować tylko na jednego kandydata na sędziego do Krajowej Rady Sądownictwa - oświadczył Duda na konferencji prasowej, po spotkaniu z przedstawicielami klubów.

- 3/5 jako zasada, jako tryb podstawowy. W przypadku, gdyby nie udało się w terminie wybrać w ten sposób sędziów do KRS, będzie włączał się drugi tryb, taki, że każdy poseł ma jeden głos -  tłumaczył prezydent. Jak ocenił, "to w efekcie będzie powodowało multipartyjny wybór członków KRS". - Taka propozycja będzie ostatecznie w moim projekcie zmiany ustawy o KRS - oświadczył prezydent.

Prezydent zaznaczył, że w pierwotnej propozycji chciał, by na wypadek braku wystarczającej większości w Sejmie, "był bezpiecznik w postaci tego, że to prezydent wtedy wybiera spośród zgłoszonych kandydatów". - I stąd była moja rozmowa z tymi, którzy dzisiaj przyszli na spotkanie, reprezentującymi te 2/3 czy nawet ponad 2/3 polskiego parlamentu (potrzebne do zmiany konstytucji), w związku z czym pozostali, którzy nie przyszli już byli zbędni - powiedział. - Przedstawiłem ten mój pomysł. Uważałem, że to jest najlepsze rozwiązanie, że ono najlepiej odda w efekcie ducha konstytucyjnego zapisu o tym, że prezydent jest gwarantem ciągłości władzy państwowej, bo wtedy rzeczywiście to prezydent, dopełniałby wyboru do KRS, umożliwiając tym samym jej funkcjonowanie we właściwym składzie - mówił prezydent.

Ale niestety - dodał - podczas gdy trzy kluby parlamentarne powiedziały, że są gotowe przyjąć takie rozwiązanie, "przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że jego klub parlamentarny absolutnie tego rozwiązania nie przyjmie, ponieważ nie zgadza się z tym, że w polskim sądownictwie są potrzebne zmiany" i konsekwentnie także na tę propozycję się nie zgodzi. - To powoduje, że nie ma szans na to, aby ta poprawka została uchwalona. Bo rozumiem, że Platforma Obywatelska zanegowała moją propozycję nie przychodząc na spotkanie. Natomiast pan Ryszard Petru, któremu dziękuje za obecność, powiedział, że to nie zostanie zaakceptowane. W efekcie ponieważ klub Nowoczesnej to 27 posłów, w związku z tym automatycznie tych 2/3 nie ma - dodał.

Dlatego - zaznaczył prezydent - jego propozycja będzie inna niż pierwotnie. - Bo to nie chodzi o to, żeby prezydent, żebym ja jako prezydent miał tę władzę wybierania do KRS. Nie, ja po prostu chcę żeby to był wybór, który ma charakter ponad partyjny. Prezydent RP jest wybierany przez naród, jest gwarantem ciągłości władzy państwowej. Wydawało mi się, że to jest sensowna propozycja - mówił Duda.

Sejm przyjmie projekty?

Prezydent wyraził nadzieję, że parlament pochyli się nad jego propozycjami dotyczącymi KRS, a także nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, i zaapelował podczas rozmów z przedstawicielami klubów o spokojne prace w parlamencie. - Powiedziałem zresztą jasno i wyraźnie, że postawa opozycji ma tutaj też ogromne znaczenia dla tego, jaka jest atmosfera pracy w parlamencie nad ustawami - powiedział prezydent. Dodał, że zależy mu na tym, aby "ta praca była merytoryczna, żeby toczyła się spokojnie, a nie w atmosferze kreowania jakiejś wojny politycznej".

Jak powiedział będzie zadowolony, jeśli "dobre poprawki, prospołeczne przede wszystkim, zostaną do tych ustaw wniesione". - Oczywiście parlament ma prawo dokonywać korekt i jako prezydent, składając tę inicjatywę ustawodawczą, liczę się z tym, że korekty mogą zostać przez parlament dokonane - zaznaczył Duda.

Tyszka: To poprawka Kukiz'15

Nowa propozycja przedstawiona przez prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie wyboru członków KRS to rozwiązanie, które w czasie konsultacji przedstawił przedstawiciel Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski - powiedział wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. - Pan prezydent zaproponuje rozwiązanie, które Kukiz'15 przedstawił w czasie ostatnich konsultacji, a konkretnie poseł Rzymkowski, czyli możemy to nazwać 'poprawką Rzymkowskiego', a mianowicie, że jeżeli nie będzie możliwe wybranie członków KRS-u przez 3/5 Sejmu, to wtedy każdy poseł będzie miał głos jeden na jednego członka, czyli koło trzydziestu posłów wskazywałoby jednego członka Krajowej Rady Sądownictwa i proporcjonalnie rozkładaliby się ci członkowie według wielkości klubów w Sejmie- wyjasnił

źródło: PAP

KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka