Adam Laskowski Adam Laskowski
813
BLOG

Wszyscy jesteśmy Palikotami

Adam Laskowski Adam Laskowski Polityka Obserwuj notkę 3

 

„Gdyby nie było Palikota, trzeba by go wymyślić”, mawiano niegdyś o winiarzu z Biłgoraju w kontekście jego roli w walce z PiS, a w szczególności z Prezydentem Lechem Kaczyńskim. Palikota stworzono po to by mówił i robił to co dla Donalda Tuska było zbytnio ekstrawaganckie, brutalne czy radykalne. Palikot swoim zachowaniem wyznaczał w polskim świecie polityki nowe granice hipokryzji i cynizmu, które dotychczas znane były jednie skrajnym grupom skupionym wokół tygodnika „NIE” lub innych tego typu przedsięwzięć medialno-politycznych. Jego ówcześni koledzy z przymrużeniem oka patrzyli na coraz to śmielsze wyczyny zyskującego popularność posła, ciesząc się w duchu, że ktoś za nich odwala tą niewdzięczną, lecz jakże potrzebną i skuteczną robotę.

Od jakiegoś czasu Janusz Palikot działa już na własny rachunek, świadcząc od czasu do czasu swemu byłemu ugrupowani usługi na zasadach outsorcingu politycznego, polegające na głosowaniach zgodnych z potrzebą sytuacji, bądź zachowaniach mogących odwrócić uwagę społeczeństwa od realnych problemów kraju, które mogły by obecną władzę osłabić, zaś jemu przynoszą rozgłos medialny i utrzymują jego Ruch Poparcia na powierzchni w wyścigu o głosy lewicowych wyborców.

Upubliczniona wypowiedź, w której lider Twojego Ruchu bezceremonialnie instruuje swoich posłów w sprawie postępowania dotyczącego protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci mówiąc, iż „Najpierw trzeba zbudować zaufanie z takimi ludźmi, udzielić im realnej pomocy, a potem być ich negocjatorem. Jak się okazuje, to była nieprawdopodobna szansa, do zrobienia całej kampanii do Parlamentu Europejskiego, albo zrobienia kariery w polskiej polityce” wzbudziła lawinę komentarzy płynących od oburzonych nią polityków zarówno lewej jak i prawej strony sceny politycznej.

Politycy Sojuszu: sekretarz generalny Krzysztof Gawkowski i rzecznik Dariusz Joński określili wypowiedź Palikota jako „szambo polityczne” zapowiadając, że do końca kampanii wyborczej do europarlamentu nie będą uczestniczyć w żadnych debatach z udziałem Janusza Palikota i innych polityków TR. W podobnym tonie wypowiadają się zarówno jego dawni koledzy, w tym także rugający przed kamerami protestujących rodziców niepełnosprawnych dzieci Stefan Niesołowski oznajmiając w programie „ Fakty po Faktach” na antenie TVN : Ja nie miałem złudzeń co do Palikota, ale to co powiedział, to jest jego absolutny koniec, to się nie odklei od niego do końca życia. To koniec Palikota, jego Ruchu i całej kampanii do PE. Oporów przed krytyką nie miał również poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, który mimo iż bez skrupułów żerował przez ostatni weekend wraz z kolegami partyjnymi na nieszczęściu protestujących rodziców pozwolił sobie ocenić wypowiedź lidera TR jako nieelegancka i świadcząca o nim jak najgorzej….no comment!

POZIOM HIPOKRYZJI I OBŁUDY NA UL. WIEJSKIEJ PRZEKROCZYŁ WŁAŚNIE STAN ALARMOWY!!

Wiecie, że Pani którą kojarzycie z protestów rodziców niepełnosprawnych, zerkająca na Nas z okładki „Polityki” jest Przewodniczącą Jednego z klubów Twój Ruch w Małopolsce?

No to już wiecie! Tą nowiną przekazał sam Palikot na twiiterze!

Nie chce bronić Janusza Palikota, od początków jego kariery politycznej uważałem go za „śmiecia politycznego” i nadal tak uważam. Ostatnie wypowiedzi ani troszkę nie zmieniły mojej opinii o nim w żadną ze stron. Warto natomiast odnieść się do powszechnego oburzenia jakie zapanowało w środowisku politycznym na skutek ostatnich wydarzeń, oraz próby wykorzystania ich na własny użytek przez wszelkie ugrupowania polityczne, oraz organizacje mające aspirację do tego by swoich    przedstawicieli kiedyś do Sejmu wysłać, i to niekoniecznie w charakterze okupantów sejmowych korytarzy i łazienek. Wszyscy w tej sytuacji jesteśmy Palikotami, bo każdemu z nas, który z polityką jest związany dłużej niż 30 minutowe wydanie Wiadomości pomyślał, że skoro nadarzyła się okazja do zaistnienia w mediach  to czemu by jej nie wykorzystać, co zresztą wielu z posłów i działaczy partyjnych robi w sposób mniej lub bardziej udany. Nie każdy jednak dostał rozwolnienia moralnego i potrafił powstrzymać się od tego by swoje ambicję przedłożyć ponad cierpienie i problemy osób, które i tak za chwilę spadną w ciemną odchłań medialnego niebytu i zapomnienia.

 

Janusz Palikot swoim wpisem, po mistrzowsku rozmontował kilkudniową okupację Sejmu, oraz zdetonował pokłady współczucia i pomocy dla rodziców tam protestujących. Teraz atmosfera zacznie się ochładzać, będąc wyparta przez normalną polityczną nawalanką z rodzicami osób niepełnosprawnych w tle. Outsorcing  polityczny- czyli to o czym już wspominałem właśnie doszedł do skutku. Do weekendu będzie pozamiatane, a na salonach i korytarzach sejmowych wróci panowanie „prawdziwych” polityków.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka