adas wraca nowe adas wraca nowe
73
BLOG

Ziobryzm

adas wraca nowe adas wraca nowe Polityka Obserwuj notkę 33

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości?

Ten facet, a raczej chłoptaś, na pewno będzie szefem jednej z dwóch
największych polskich partii politycznych i kandydatem na prezydenta. Przy
odrobinie pecha prezydentem (wystarczy, że się uda ślubny kobierzec? Pati czy nowy model?), a już wizja kompletnie katastroficzna - premierem. Kadencja europarlamentu kończy się w 2014, tuż przed wyborami, i parlamentarnymi i prezydenckimi. Idealny moment na mocny comeback.

Teraz ma pięć lat na dokształcanie. Odkuje się. Finansowo, towarzysko, politycznie. Wróci, otoczony nimbem "Europejczyka". Nadal młody, już doświadczony i obyty. Jak trzeba będzie przyzna się do kilku błędów młodości i mamy Zioberka 2.0. Idealny produkt polityczny dla milionów.

I wtedy kaczyzm będzie wspominany z rozrzewnieniem. Bo mogę przyjąć, że za Kaczyńskimi stoi coś więcej niż tylko żądza władzy i osobiste kompleksy. Może nawet coś w rodzaju idei, wypaczonej, ale zawsze. Ziobro to bezwzględność i urazy, nic więcej. A, jeszcze dystyngowana szczypta PR i morze cynizmu.

Sądy? Zapomnijcie. Nie dotyczą polityka tej rangi. Nie w tym kraju. W wielu innych zresztą też - nie dotyczą.

Kaczyńscy? Mogą próbować, ale nie mają tyle czasu co Ziobro. Na tym etapie nie są już w stanie go powstrzymać, co najwyżej mogą go spowolnić. Jak w 2007, po aferze gruntowej - Zbyszek przez chwilę był zaskakująco sam. Przy cichym przyzwoleniu prezesa został przeczołgany w mediach, a kilka szpilek wbili Wassermann czy Dorn.

Kaczyński w znacznej mierze wyczyścił przedpole Ziobrze. W Sejmie zostali sami politycy... niefotogeniczni, tak to ujmijmy. Odrobinę lepiej jest w Pałacu
Prezydenckim, ale tylko odrobinę. To jedno z dwóch miejsc gdzie Ziobro może spotkać prawdziwy opór. Drugie to wszystkie kwestie związane z finansowaniem partii, ci wszyscy zaufani ludzie Kaczyńskiego, Lipińscy, Głapińscy(?), Kostrzewscy. Jednak w ramach systemu finansowania partii z budżetu, nie jest to przeszkoda nie do przeskoczenia.

Medialnością Ziobro bije wszystkich konkurentów na głowę, a to jakaś 1/2 sukcesu w dzisiejszej polityce. Marcinkiewicz przekonał się, że sama popularność znaczy niewiele. To nie przypadek Ziobry. On już jest mocny w partii. Jak mądrze rozegra najbliższe pięć lat będzie bardzo mocny i otoczony grupką oddanych, życiowo ustawionych, polityków. Coś na wzór dworu Kaczyńskich, kształtowanego - via otoczenie Wałęsy, NIK - od początku lat 90.

Pozostaje liczyć na temperament posła, jedyna nadzieja w Zioberkowym charakterze. Robi głupio idąc już w tej chwili na noże z Bielanem i Kamińskim. Kilka takich z pozoru drobnych wpadek, i będę dużo spokojniejszy niż jeszcze wczoraj wieczorem. Notabene ten PR w ustach Ziobry brzmi prześmiesznie, bo to on był pierwszym politykiem i celebrity równocześnie. Tak, Drogie PiSowskie dzieci, Ziobrę - młodego sprawiedliwego - w znacznej mierze wykreowały łżemedia: walterowcy, springerowcy, solorze, a nawet michniki. To że fenomen później rozwinął się w nie tym kierunku co powinien, to już nie ich wina. Któż mógł przewidzieć?

wzmacniam lewą nogę tylko czego? -- Trzeba patrzeć PO na ręce. Uff, jak dobrze... żeby jeszcze było na co... (już jest! ale nie w sensie pozytywnym, oj nie) -- Aha, blogi polecane, to te do których (aktualnie) chcę mieć szybki dostęp. Często kompletnie obce mi ideowo i nie tylko. Proszę ich nie łączyć z moją pisaniną! Autorzy mi się poobrażają.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka