Posłanka PO Ewa Kołodziej składa protest wyborczy, gdyż w jej okręgu nie dostała w ostatnich wyborach ani jednego głosu, dosłownie 0...choć sama na siebie na pewno dała...czyli oszustwo wyborcze?...
O jak boli...a gdy po wyborach samorządowych i "dziwnej" 20% wygranej PSLu opozycja krzyczała, że te metody wyborów mogą być łatwo wypaczone i zniekształcone, elyta rzadząca i media prorządowe kpiły i wyśmiewały...
Teraz nagle media i POwscy działacze lamentują nad urnami...tak POsłowie, bagatelizowaliście, kpiliście i nic nie zrobiliście w sprawie polepszenia warunków przeliczania...nic nie zrobiliście jak w każdej innej dziedzinie...dno, ch. d. i kamieni kupa. P.Ewo, pani też do tego przyłożyła rękę...
Wybory czasem rozliczeń, a nie lamentowania.