"Prezydent z niezrozumiałych powodów zawetował ustawę ważną dla nielicznych mniejszości narodowych" - stwierdzil Andrzej Halicki.
Oczywiscie, pierwszym, co mi przyszlo do glowy, to ze znowu bija Niemcow i Slazakow.
Okazuje sie, ze tym razem wyjatkowo PiS bije w inne mniejszosci - Kaszubow, Litwinow i Bialorusinow. Chodzi o jezyk pomocniczy w urzedach, dopuszczenie korespondecji urzedowej takoz w jezykach mniejszosci..
"Halicki zaznaczył na konferencji, że w praktyce nowelizacja ta dotyczyła tylko czterech powiatów: dwóch, w których drugim językiem jest kaszubski (powiaty pucki i kartuski), jednego litewskiego (powiat sejneński) i jednego białoruskiego (powiat hajnowski), na terenie których ponad 20 proc. mieszkańców posługuje się swoimi językami narodowymi i jest objętych ustawą o mniejszościach."
(calosc)
Koszt calego przedsiewziecia to 10 tysiecy zlotych.
Jako, ze Sejm juz tego odwolania nie rozpatrzy, to nowelizacja wedruje do kosza. Nowe rozdanie w Sejmie nie przejmuje spraw niezalatwionych w poprzedniej kadencji.
(589) 484 111