Szanowni Panstwo,
Wedlug mnie Sikorski nie powinien byl zyrowac dzisiejszego porozumienia z Janukowyczem.
To porozumienie nie ma szans na przetrwanie. Jeszcze pare dni temu byloby inaczej. Ale teraz po smierci tylu ludzi, ci ktorzy protestowali, walczyli, zostali ranni, widzieli jak gina ich bracia nie pozwola, by Janukowycz trwal do przedterminowych wyborow w listopadzie lub grudniu. Wybory mialy i tak odbyc sie w styczniu 2015. Jakie znaczenie ma miesiac lub dwa?
Wiekszosc protestujacych chce odejscia i ukarania Janukowycza juz dzis. Ukraincy nie wybacza mu smierci tylu pobratymcow.
Przeciez w ostatnich dniach w Kijowie doszlo do ludobojstwa!!
Co sie stanie teraz jesli powstancy nie rozejda sie, protesty beda trwaly a krew znow sie poleje.Co wtedy zrobi Sikorski? Na mocy porozumienia, ktore sam poparl i wspolpodpisal potepi protestujacych?
Uwazam, ze Sikorski nie powinien byl obecnoscia w tych rokowaniach wywierac presji na opozycje i przykladac reki do dalszej gry Janukowycza, ktory przeciez nie ma nic do stracenia i zrobi wszystko by utrzymac wladze i uniknac odpowiadzialnosci. A Ukraincy przeciez do tego nie dopuszcza. Za duzo w nich, po tym co sie juz stalo, determinacji, odwagi, wrecz desperacji. Zbyt wiele wiary w Ukraine bez Janukowycza, oligarchow, korupcji i gnicia ukrainskiego panstwa.
Ukraincy nie dadza sie oszukac. To porozumienie jest w pewnym sensie proba oszustwa.
Sikorski bierze w nim udzial.
Pozdrawiam,
-A-
