Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
1356
BLOG

Najsłynniejsze prowokacje w III RP

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 1

Brudna kampania na wyborczym finiszu w Elblągu do złudzenia przypominała prowokacje z minionych lat, za którymi stały służby specjalne. W podobny sposób zachowały się także media, które ochoczo podchwyciły temat i nagłaśniały próbę skompromitowania kandydata PiS.
 
Brak dekomunizacji, lustracji, a co za tym idzie – faktycznej weryfikacji wojskowych i cywilnych służb specjalnych PRL doprowadził do tego, że komunistyczna bezpieka posługiwała się (i nadal to robi) metodami Polski Ludowej w III RP. Całość dopełnia przekaz medialnych dzieci Urbana, które w cynizmie i wątpliwej sztuce posługiwania się manipulacją i kłamstwem prześcignęły swojego ojca.
 
Wystarczy przypomnieć sprawę śp. Andrzeja Kerna, nieudane próby uwikłania w aferę Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego braci Jarosława i Lecha Kaczyńskich czy też nieprawdziwe zarzuty dotyczące łamania prawa za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Klasycznymi akcjami służb były afery Olina i Anny Jaruckiej, które skutecznie wyeliminowały dwóch kandydatów na prezydenta: urzędującego Lecha Wałęsę i potencjalnego Włodzimierza Cimoszewicza.
 
Fałszywe uprowadzenie Agaty
 
Mec. Andrzej Kern był znanym i cenionym łódzkim adwokatem. W okresie PRL-u był obrońcą m.in. Grzegorza Palki i Jerzego Kropiwnickiego, późniejszych prezydentów Łodzi. Doradca Solidarności, internowany, nękany przez Służbę Bezpieczeństwa, nigdy nie poszedł na żadne ustępstwa. Współtworzył Porozumienie Centrum – był jednym z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich. W 1991 r. został wicemarszałkiem sejmu i rozpoczął prace nad ustawą, na mocy której można byłoby odebrać majątek byłej PZPR, który przejęła SdRP, będącą w rzeczywistości postkomunistyczną partią z nową etykietą.
 
Rok później, 29 czerwca 1992 r., TVP nadała dramatyczne wystąpienie wicemarszałka Kerna, w którym apelował o pomoc w uwolnieniu porwanej, a następnie przetrzymywanej 16-letniej córki Moniki. Kilka dni wcześniej dziewczyna uciekła ze starszym o pięć lat chłopakiem Maciejem Maliszewskim, a w ukrywaniu pary pomagała jego matka Izabela Malisiewicz-Gąsior oraz biznesmen i zarazem polityk KLD Janusz Baranowski.
 
Niemal natychmiast po wystąpieniu wicemarszałka ruszyła dobrze nam dziś znana medialna machina. Jacek Hugo-Bader w „Gazecie Wyborczej” pisze reportaż pt. „Mezalians”, w którym przedstawia „zaszczutych” rodziców chłopaka Moniki Kern, sygnując ich nazwisko jedynie inicjałem. Pojawiają się insynuacje o nadużywaniu władzy przez wicemarszałka. Znana nuta ze „zbrodni PiS-u” zaczyna brzmieć niemal we wszystkich mediach. W sprawę poszukiwania Moniki angażują się służby specjalne, a ściślej ujmując – były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, a następnie Urzędu Ochrony Państwa Jan Lesiak (kilka miesięcy później został w UOP szefem zespołu zajmującego się inwigilacją prawicy). W sierpniu 1993 r. na ekrany wchodzi film pt. „Uprowadzenie Agaty”, który nawiązuje do historii Moniki Kern i Macieja Malisiewicza. Reżyserem jest Marek Piwowski – według dokumentów IPN zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie „Krost”, natomiast producentem Lew Rywin – w archiwach bezpieki figurujący jako TW „Eden”.
Wicemarszałek Kern jest skończony jako polityk i osoba publiczna.
 
– Ta sprawa była największą kompromitacją środowiska medialnego w dziejach III Rzeczypospolitej – stwierdził prof. Ryszard Legutko. Prawdziwe kulisy prowokacji i politycznego wyroku na Andrzeju Kernie pokazał w pełni film Grzegorza Królikiewicza, przyjaciela byłego wicemarszałka. Film został wyemitowany w 2010 r., trzy lata po śmierci Andrzeja Kerna i siedemnaście lat po jego medialnej egzekucji.
 
Dramat, którego nie było
 
Siedem miesięcy temu, 20 grudnia 2012 r., Sąd Najwyższy oddalił kasację Janusza Pineiro i Jerzego Klemby – żołnierza wojskowych służb specjalnych PRL, a następnie Wojskowych Służb Informacyjnych. Decyzja SN sprawiła, że ich wyroki: 2 lata i 8 miesięcy więzienia za wyłudzenie ok.  2 mln  zł stały się ostateczne. Sprawa dotyczyła bocznego wątku afery FOZZ, a nazwiska obydwu mężczyzn stały się głośne w związku z wyemitowanym w TVP filmem pt. „Dramat w trzech aktach” , który poprzedził reportaż Piotra Pytlakowskiego w tygodniku „Polityka” dotyczący tej samej tematyki. Reżyserami filmu byli Witold Krasucki oraz Grzegorz Nawrocki, którzy za tę produkcję otrzymali w grudniu 2001 r. tytuł Hieny Roku od Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
 
„Dramat w trzech aktach” został wyemitowany przed kampanią wyborczą do sejmu i w trakcie urzędowania Lecha Kaczyńskiego jako ministra sprawiedliwości w czerwcu 2001 r. Poszukiwani listami gończymi Klemba i Pineiro twierdzili w filmie, jakoby w latach 90. przekazywali pieniądze z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego działaczom Porozumienia Centrum – partii braci Kaczyńskich. Do nagłośnienia „Dramatu w trzech aktach” ruszyła także lewicowa „Trybuna”. W rządzonej wówczas przez Roberta Kwiatkowskiego TVP nie pozwolono widzom zapomnieć o insynuacjach wobec braci Kaczyńskich. Olga Lipińska w swoim kabareciku umieściła piosenkę, w której śpiewano, że „jadą kaczory, a z nimi forsy pełne wory”. Dopiero kilka lat później okazało się, że nienawidząca lustracji i prawicy Lipińska ma ku temu osobiste powody – według akt IPN jej mąż został zarejestrowany przez bezpiekę jako tajny współpracownik. A ona sama od władzy czerpała spore profity. Także w III RP, dzięki przyjaźni z Jolantą Kwaśniewską, która użyczała Lipińskiej ochrony BOR.
 
Po upublicznieniu filmu bracia Kaczyńscy skierowali sprawę na drogę sądową, a Janusz Pineiro, który sam po emisji filmu zgłosił się do prokuratury, został aresztowany. Areszt opuścił po dojściu do władzy SLD. Jerzy Klemba, który ukrywał się w Wenezueli, otrzymał list żelazny i po wpłaceniu kaucji przyleciał do Polski tuż przed wyborami we wrześniu 2001 r.
 
Pineiro i Klemba powtarzali swoje zarzuty przed Sądem Okręgowym w Warszawie w głównym procesie w sprawie FOZZ, gdzie zeznawali jako świadkowie. Według prokuratury, w latach 1989–1990 afera FOZZ spowodowała 350 mln zł strat. Sądy uznały, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. 
 
Sąd Okręgowy skazał w 2005 r. Żemka na 9 lat więzienia i 720 tys. zł grzywny; jego zastępcę Janinę Chim – na 6 lat i 500 tys. zł grzywny, biznesmena Dariusza Przywieczerskiego – na 3,5 roku, a trzy inne osoby – na kary do 2 lat więzienia. – Wśród świadków są i tacy, których miejsce było na ławie oskarżonych, obok Żemka – mówił sędzia Andrzej Kryże, uzasadniając wyrok. Dodał, że chodzi o Pineiro, którego zeznania o rzekomym finansowaniu przez FOZZ partii politycznych sąd uznał za mało wiarygodne. W 2006 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmniejszył zasądzone kary. Żemkowi wymierzył 8 lat i 5 tys. zł grzywny; Chim – 5 lat i 5 tys. zł grzywny, a Przywieczerskiemu – 2,5 roku. Janina Chim i Grzegorz Żemek opuścili już więzienie, Dariusz Przywieczerski jest poszukiwany listem gończym.
 
Proces, który bracia Kaczyńscy wytoczyli TVP, zakończył się ostatecznie ugodą dopiero w 2004 r. po zmianie władz TVP – Lech i Jarosław Kaczyński zostali przeproszeni na antenie Telewizji Polskiej.
 
„Zbrodnie PiS”
 
– Wiedza, którą uzyskaliśmy od Janusza Kaczmarka, to wiedza przerażająca. Czułem się, jakbym słuchał relacji z funkcjonowania Stasi w NRD albo Securitate z czasów rządów Ceausescu w Rumunii – mówił w sierpniu 2007 r. Paweł Graś po zakończeniu posiedzenia komisji ds. służb specjalnych, która przesłuchiwała byłego szefa MSWiA. Ówczesny poseł PO biegał po mediach, relacjonując „zbrodnie PiS-u”. Niemal każdy dzień przynosił w „zaprzyjaźnionych mediach” kolejne porcje „niegodziwości” popełnione przez ludzi Jarosława Kaczyńskiego. W ich relacjonowaniu prześcigały się „Gazeta Wyborcza”, TVN, „Trybuna”, Radio Zet i kilku pomniejszych graczy na medialnym rynku. Marek Dukaczewski, były szef WSI, miał (i ma do dziś) stałe miejsce w dzienniku „Polska The Times” oraz bulwarowej, niszowej Superstacji.
 
Rzekome „zbrodnie” okazały się kilka lat później wydmuszkami. Zanim jednak do tego doszło, co pewien czas powielano ten sam schemat. Zaprzyjaźnione media – najczęściej „GW” lub TVN – ujawniały „aferę”, która była szeroko cytowana przez inne media. Klasycznym przykładem jest sprawa śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy, która stała się przyczyną powołania komisji śledczej, interwencji rzecznika praw obywatelskich i oskarżania przez media funkcjonariuszy państwowych. Jedynym skazanym – i to nieprawomocnie – jest Grzegorz S., szef grupy z ABW, która zatrzymywała Barbarę Blidę. Zdaniem sądu nie dopełnił on swoich obowiązków, nie wydając polecenia funkcjonariuszom Agencji, by przeszukali Barbarę Blidę i łazienkę, do której wchodziła posłanka.
 
Mimo frontalnej nagonki ani łódzka, ani katowicka prokuratura nie dopatrzyły się żadnych nieprawidłowości w działaniach prokuratury i nie stwierdziły żadnych nacisków ze strony polityków w związku ze śmiercią Blidy – publikacje „Gazety Wyborczej” na ten temat okazały się zwykłym humbugiem.
 
Podobnie jak inne publikacje, dotyczące rzekomego przestępstwa współpracy z zagranicznymi służbami, jakiego miało się dopuścić CBA kierowane przez Mariusza Kamińskiego. W 2010 r. Prokuratura Apelacyjna umorzyła śledztwo w tej sprawie, nie dopatrując się w działaniach Biura przestępstwa. Granie śmiercią byłej posłanki SLD przez jej partyjnych towarzyszy i posłów Platformy Obywatelskiej ma doprowadzić przed Trybunał Stanu premiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, którzy sprawowali te funkcje w momencie, gdy Blida popełniła samobójstwo.

Dorota Kania

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka