Lord Stark Lord Stark
1131
BLOG

Go! Win! czy też Go! Out!

Lord Stark Lord Stark Polityka Obserwuj notkę 12

Gorąca informacja o odejściu Gowina z PO obiega teraz telewizję, radio i internet, a od jutra zapełni czołówki gazet - skończył się przecież spektakl o reformie Platformy przez czołowego konserwatystę. Tyle zapewnień o chęci zmian, o powrocie do korzeni, o walce o lepszą i piękniejszą partię miłości - a koniec zwieńczony ucieczką, w dodatku z własnej woli, nie przez usunięcie decyzją partyjnej wierchuszki.

Stojąc zatem na rozdrożu w kwestii własnego zdania odnośnie dezercji Gowina - rozwiewam wątpliwości.

Jestem za, a nawet przeciw.

To bardzo rozsądna decyzja, zważywszy na to, że Gowin żadnych szans na zmianę swojej partii nie miał, jako, że niezagrożona pozycja Tuska potwierdzona została w niedawnych wyborach wewnętrznych. PO to cyniczna, cwaniacka partia władzy, w której jedyną funkcjonującą sprawnie ideą jest chęć utrzymania się na swoich złodziejskich stołkach, dlatego też nikt inny nie nadawał się tak dobrze na wodza zakochanej w panowaniu watahy, jak Donald Tusk. Reformatorskość Gowina może objawić się tylko w działalności niezależnej od jego dotychczasowej partii, choć z drugiej strony odejście wiąże się z ryzykiem totalnego wymazania z polskiej sceny politycznej.

Odchodząc od "za", a dochodząc do "przeciw" - jako człowiek nieposiadający zaufania do jakiegokolwiek polityka, mam pewną obawę odnośnie całego "odchodzenia" - ile w tym prawdy, a ile natomiast gry politycznej, obliczonej na utworzenie koncesjonowanej opozycji i próby przekonania zawiedzionego elektoratu PO, że oto "Gowin jest realną opozycją i realizatorem dawnych platformerskich idei i programu". Jest to popularna, częsta zagrywka w polityce, patrząc choćby na Ruch Palikota, który został taką opozycją, a de facto po prostu bardziej zlewicowaną "Platformą bis", której liderzy nie mieliby raczej oporów w utworzeniu koalicji z Tuskiem i w nagłym przestawieniu się z krytyki na "zrozumienie i poparcie, mimo pewnych różnic ideowych". Podstawą tych obaw jest już sam fakt, że Gowin - tak dziś krytyczny - tyle lat sam działał w obecnym układzie władzy, zamiast jawnej krytyki ograniczając się jedynie to pewnych niezbyt głośnych popisków (albo i POPiSków). Sam Gowin potwierdził zresztą podczas konferencji w sejmie, że w wielu wypadkach głosować będzie zgodnie z Platformą - skoro więc partia, która odżegnuje się dziś od swych korzeni, mieć wciąż będzie jakieś punkty wspólne z poglądami krakowskiego polityka, to powstaje pytanie, dlaczego to Gowin tak bardzo kreował się na osobę zupełnie inną w przekonaniach od platofmerskich mas, skoro nadal jest w stanie wspierać ich zgubne, sejmowe projekty?

Jeśli jednak Gowin jest szczery w swych postanowieniach, to prędzej czy później podąży w kierunku Przemysława Wiplera i Pawła Kowala, tworząc umiarkowane, konserwatywne obyczajowo i liberalne gospodarczo ugrupowanie. Jest to jednak proces długotrwały i ryzykowny, dzisiaj bowiem PJN Kowala ma mniejsze poparcie od KNP Korwin-Mikkego, a Wipler jak na razie poparcia nie zbiera żadnego, bo i jego stowarzysznie republikańskie jest na początku drogi. Jeśli nawet jednak uda się zainicjować koliberalną działalność, pozostaje jeszcze istnienie jakiegokolwiek elektoratu. Dziś bowiem dzieli się on na trzy grupy - idiotów zaczadzonych lemingozą zakaźną (wyborcy PO), roszczeniowców-socjalistów i wyznawców Prezesa (wyborcy PiS) oraz komunistów (SLD). Gdzieś tam obijają się również wyborcy PSL, gwarantujący obecnie wejście do sejomwych ław z minimalnym przekroczeniem progu i palikociarze - ludzie którzy w znakomitej większości stanowią mieszankę wspomnianej już lemingozy z PO i dzieci SLD-owskich komunistów. Jak widać, najtrudniej trafić obecnie nie do ewentualnych politycznych przyjaciół, a do wyborców - nisza na scenie nie oznacza jeszcze niszy w społeczeństwie.

Dlatego też musi minąć trochę czasu, by przewidzieć, czy dzisiejsze zdarzenie zatrzęsie Polską, czy raczej pozostanie nic nieznaczącym epizodem, niknącym w mrokach dziejów. Wkrótce Gowin sam się przekona, czy zwycięży, czy też pozostanie mu tylko smuteczek. I żalek.

Lord Stark
O mnie Lord Stark

TWITTER: https://twitter.com/Stark_PM FACEBOOK: https://www.facebook.com/LordStarkPM

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka