Ostatnio raczy się nas narracją tyczącą zagrożenia rosyjskim imperializmem. Zapomina się o zagrożeniu polskości z racji wpływu zachodniego - faktycznie żydowskiego , zagrożenia.
Już nie wspomnę, że jest też bardzo perfidne zagrożenie ze strony KK, które można utożsamiać z opcją niemiecką - spadkobiercą Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.
Ale też jest światełko nadziei i to idące od Wschodu.
Bo przecież, przy całym autokratuzmie rosyjskim i wpływie na upadek Rzeczypospolitej, to jednak król Stasio dupczył Katarzynę, a nie odwrotnie.
I tę refleksję poświęcam myślącym Polakom w Dniu Niepodległości.