Daredevil Daredevil
674
BLOG

Co wolno Hubertowi czy Palikotowi, tego nie wolno moherowi

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 4

 

Ta władza ma do siebie dystans, nie obraża się o byle co, ma poczucie humoru i nie ma kompleksów. Jest otwarta, wesoła i wyluzowana. Wszystko to różni ją od „pisiorów” (często pieszczotliwie określanych „pis-dzielcami”).

Taki obraz, czy - jak obecnie się określa – narrację, od lat wtłacza się do głów „młodym, wykształconym z wielkich miast”. I oni, rzecz jasna, te bajki dla dzieci nie tylko naiwnych, ale wręcz niedorozwiniętych intelektualnie, łykają jak młode pelikany. A jak wygląda rzeczywistość? Ano tak:

 

Wchodzę dziś rano na odwiedzaną przeze mnie od czasu do czasu stronę Antykomor.pl i zamiast tego, co widziałem tam dotychczas, czyli kpin z obecnego tzw. prezydenta, widzę komunikat-pożegnanie, albowiem strona została zamknięta, bo ktoś najzwyczajniej doniósł, że obraża się na niej prezydenta RP.

 

Również dzisiaj na Niezależnej.pl przeczytałem o ukaraniu mandatem osoby, która wraz z innymi kibicami Jagielloni Białystok, skandowała hasła mocno krytyczne wobec obecnego tzw. premiera. Funkcjonariusz policyjnego państwa powszechnej miłości (jak widać wymuszanej, jak na razie, zaledwie mandatami, ale kto wie, do jakich środków perswazji tzw. władza posunie się za chwilę?) wypisujący mandat (w wysokości 500zł) w uzasadnieniu napisał o okazywaniu lekceważenia konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej w miejscu publicznym.

 

A ja pamiętam jak niecałe 4 lata temu szydzono z Jarosława Kaczyńskiego prorokującego, że pod rządami Tuska Polsce grozi putinizacja. Śmiechów, oburzeń i protestów licznych celebrytów i innych „autorytetów” było wtedy, oczywiście, co nie miara. A ludzie zdolni do logicznego i samodzielnego myślenia już wtedy wiedzieli, że przewidywania ówczesnego premiera wyrażone zostały językiem i tak nader łagodnym. Tyle, że przecież Kondrat, Peszkówna czy inna Kora oraz jej Ramona do tej pory drżą z przerażenia na wspomnienie o „dusznej atmosferze” towarzyszącej rządom Kaczorów a w rzucających obelgami menelach w rodzaju bezdomnego Huberta czy Palikota wciąż widzą bohaterów w walce o wolność słowa. I przytłaczająca większość żelaznego elektoratu PO wynurzenia tych zaburzonych jednostek (z wyjątkiem Ramony – ona sprawia wrażenie normalnej) traktuje jak najwiarygodniejsze źródło wiedzy o otaczającym ich świecie. Obawiam się, że zmienić to się może dopiero wtedy, gdy masom wyznawców Platformy zajrzy w oczy nędza, w dodatku przeżywana w miejscu odosobnienia.

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka