Polska „palikotyka” sięgnęła dna. Skoro więc jedna strona pogrywa sobie bardzo nieczysto, to druga tym bardziej powinna inteligentnie odpowiadać. Postawienie przed Trybunałem Stanu ministra-członka Rady Ministrów Boni M. wydaje się być bardzo sprytnym zagraniem. Wniosek taki może zostać złożony przez min. 115 posłów co dla opozycji: PIS i SLD nie powinno stanowić problemu.
„Dziura Tuska” szacowana na około 100 mld zł, w niedługim czasie może doprowadzić Polskę na skraj bankructwa. Planowana podwyżka VAT o 4,45%, którą zaproponował Boni M. jest klasycznym przykładem skoku na kasę Kowalskiego. Rząd PO zamiast redukować wydatki i ciąć koszty, zaproponował wprowadzenie specjalnego „podatku Tuska”, który zapewni środki na realizację projektu wieszania portretów marszałka Komorowskiego w każdym domu w Polsce i na świecie.
Przed wyborami Boni M. przekonywał, że finanse państwa są w świetnym stanie. Dzisiaj zamiast „zielonej wyspy” nagle mamy „morze długów”. Nie może być tak, że minister-członek Rady Ministrów wprowadza w błąd opinię publiczną, po czym zrzuca na nią odpowiedzialność za własną nieudolność w dziedzinie ekonomi i gospodarki.
Ukaranie Boni M. za próbę podwyższenia podatków jest konstytucyjnym obowiązkiem państwa, wynikającym z art. 2 mówiącego o „sprawiedliwości społecznej”.