Elektorat PO z grubsza nazywany MWZWM każdego dnia doznaje swoistego dysonansu poznawczego. Do grona krytyków władzy dołączają kolejne medialne autorytety czego efektem jest systematyczny spadek poparcia dla tej partii w sondażach. Partia Tuska utraciwszy wygodne alibi dla braku reform nie potrafi wiarygodnie uzasadnić swojego trwania u władzy. Sytuacja kraju jest dramatyczna o czym nie trzeba przekonywać pasażerów PKP, chorych w szpitalach czy nauczycieli. Oddolna masa obywatelskiego sprzeciwu niewidoczna przez długi czas w świecie mediów obecnie przelewa przysłowiową „czarę goryczy”, czego efektem są kolejne spontaniczne wystąpienia ludzi świata kultury czy biznesu.
Grupa artystów i medialnych autorytetów stanowi fundament poparcia PO. MWZWM swoje preferencje polityczne opierają głównie na zasłyszanych opiniach wygłaszanych z ust przedstawicieli popkultury, którzy z istoty swojego zawodu są dlań rozpoznawalni i wiarygodni. Obywatelskie nieposłuszeństwo i sprzeciw wobec PO zadeklarowali już: Kukiz, Meller i Kazik a wielu kolejnych jest w drodze.
Platforma opierając swój potencjał wiarygodności na chwiejnej grupie celebrytów, dziś słono za to płaci. Obosieczny miecz, który wcześniej sztucznie windował słupki poparcia teraz będzie przysłowiowym gwoździem do trumny dla tej formacji.
