„Złość, nienawiść, zazdrość, zawiść
Zabić, nie zaprzeczysz,nic nie zrobisz
Masz to wyryte na liniach dłoni,
Wiesz jak jest, prawda boli”
4 lata temu – kiedy głosowałem na Platformę – byłem w stanie odciąć sobie rękę za Tuska i jego partie. Zapowiadało się świetnie, bo oto średniego wieku, elegancki facet mówi moim językiem i opowiada o tym jak jest ciężko, ale jednocześnie patrzy w przyszłość i obiecuje wielkie zmiany na lepsze – pogoń za zachodem. Polska pod rządami PO miała być krajem mlekiem i miodem płynącym, jednak rzeczywistość bardzo szybko zweryfikowała te nierealne pomysły.
„Pełne lęku oczy, na ustach kłamstwa motyw
Na koncie ploty, poszły w krwiobieg jak narkotyk
Zarzekasz się, nie masz z tym nic wspólnego
Masz szczerych przyjaciół, oni mówią co innego”
Tusk okazał się niespotykanym w dziejach współczesnej historii cynikiem i pospolitym populistą. Dla utrzymania władzy porzucił społecznie niepopularne reformy i skupił się na kreowaniu wirtualnego świata „zielonej wyspy” i „cudu gospodarczego” licząc, że dzięki wsparciu dziennikarzy prorządowych – współpracujących ze służbami specjalnymi – uda mu się dotrwać do kolejnej kadencji.
„Nikt o zdrowych zmysłach nie darzy Cię zaufaniem
Matka karmiąc piersią zakładała Ci kaganiec
Czas nam pokaże, nie przejdzie Ci płazem
Wierz mi,za dużo przybłędo napsułeś krwi”
Po desperackiej akcji z „Tuskobusem” widać wyraźnie, że paliwo polityczne PO jest na wyczerpaniu a sam Tusk stał już tylko postacią groteskową kreując się przed społeczeństwem – wzorem Wałęsy – na trybuna ludu i ostatniego opozycjonistę wobec władzy, której jest kwintesencją. „Jak żyć”?
„Prawda goni światło dnia a przed nią nie uciekniesz
Kłamstwo jak szyba pod naborem pęknie
Nie pozostanę dłużny, też życzę Ci źle
Mimo że Twoje rany goją się jak na psie”
W sztabie PO panuje teraz panika i ogromny strach przed odpowiedzialnością za fatalną sytuację kraju. Do ludzi – szczególnie młodych – powoli dociera bardzo bolesna prawda: „zostaliśmy oszukani”. Ich zawodowe i finansowe aspiracje prędzej czy później doprowadzą do buntu i gniewu skierowanego w stronę władzy. Pierwszy z tonącego statku próbuje uciec Walter z TVN ogłaszając sprzedaż medialnego imperium odpowiedzialnego za wybór Tuska na szefa rządu. Następny będzie minister Rostowski, który w Parlamencie Europejskim pochwalił się niedawno zakupem „zielonej karty” dla swojej córki „fuck me like the whore I am”. A sam Tusk? Pewnie jak ten Judasz co zdradził...
„Twoje życie przypomina mi żywot Judasza
Wystarczy jedno słowo, słowo PRZEPRASZAM”