Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
1088
BLOG

Inwigilacja, pobicie... przez pomyłkę. Profesjonalizm III RP

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 1

"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzała billingi znanego historyka dr. Sławomira Cenckiewicza. Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki tłumaczy, że stało się to przez pomyłkę i nikt konsekwencji nie poniesie." ("ABW sprawdzała bilingi przez pomyłkę", wpolityce.pl)

W zasadzie powyższy cytat mówi sam za siebie. To najbardziej lapidarne streszczenie choroby jaka toczy trzecią republikę. Choroby, którą jest niechlujstwo, nieprofesjonalizm i arogancja władzy w najjaśniejszej III RP. Służba specjalna jaką jest ABW przekroczyła swoje kompetencję lub nadużyła władzy. Jakie jest tłumaczenie odpowiedniego Ministra? To drobna pomyłka. Nikt nie poniesie konsekwencji. Inaczej mówiąc - nic się nie stało.

W marcu tego roku w Katowicach miało miejsce brutalne i bestialskie pobicie Bogu ducha winnych ludzi przez policjantów. We własnym mieszkaniu. Sprawa nie miała żadnych politycznych konotacji więc media dość szczegółowo opisały ten skandal. Czy ktoś został ukarany za oczywisty błąd? To oczywiście pytanie retoryczne.

W tym kontekście warto również wspomnieć o katastrofie smoleńskiej. Od tragicznych wydarzeń mineły dwa lata. Zginęło 96 osób w tym pierwszy obywatel. Czy ktoś poniósł personalne konsekwencje? Czy jakaś osoba poczuła poczuła wyrzuty sumienia i podała się do dymisji? To również pytanie retoryczne. Jeden generał odpowiedzialny wówczas za bezpieczeństo tych ludzi pare miesięcy później dostał awans.

Celowo mieszam wątki z życia maluczkich z tzw. wielką polityką. Robię to żeby pokazać pewną prostą zależność. Zależność polegającą na tym, że jeżeli jednemu niechlujowi lub zwyczajnej mendzie złej woli się odpuszcza bo sprawa dotyczy nielubianych przez władzę "pisowców" to na drugi dzień po twarzy obrywają prości obywatele. Taka jest naturalna kolejność faktów.

Trudno się oprzeć konstatacji, że III RP jest państwem, które co najwyżej może wygrać z własnym obywatelem. Ma wystarczająco siły żeby go zgnoić, poniżyć i upokorzyć. Nie ma natomiast ani sił, ani woli żeby tychże obywateli chronić i bronić. I to jest smutne.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka