Już samo słuchanie boli, ale polskojęzyczna władzunia w to idzie, jak we mgłę (mówiąc: Polacy nic się nie dzieje). Wiodą nas jak te znieczulone owce na ubój, a tu trzeba postawić kosy na sztorc. Od czego mamy polskich polityków, od czego mamy państwo ?
Chyba już doszliśmy do krawędzi i trzeba zrzucić z siebie pasożyty i wystąpić z UE, bo ta biurokracja totalnie oszalała.
Zacząłbym od określenia naszych roszczeń finansowych wobec UE i Niemiec, a potem zaprzestania płacenia jakichkolwiek podatków na UE i przestrzegania chorych norm.
Możemy trzymać się reguł starych traktatów UE - tak jak my je rozumiemy. A jak się to nie podoba obecnej biurokracji UE, to wojna z UE (wysadzić w powietrze im te biurowce centralne -Europa się ucieszy).