Prawdą jest, że nacjonalizm i szowinizm powoli powracają do łask w Europie. Zjawisko to ma zapewne związek z przeżywanym przez cały świat, również nasz kontynent, wieloletnim kryzysem gospodarczo-ekonomicznym.
W złych czasach zawsze ujawniają się egoizmy.
Jednocześnie wiele znaków wskazuje , że popularność brunatnych ideii pomiędzy Europejczykami w dalszym ciągu, mimo gospodarczej bessy, pozostaje marginalna. Społeczeństwo naszego kontynentu w swej masie zdecydowanie popiera uniwersalne wartości humanistyczne - wolność, równość i demokrację. Jak bardzo i w jakim stopniu można było zobaczyć wczoraj na eurowizyjnym festiwalu szlagierów. Popularności i poparcia nie zdobyło tam ciasne intelektualnie, seksistowskie, zawstydzające nasz kraj przesłanie rodem z XIX wiecznego polskiego Ciemnogrodu, lecz wspaniały, poruszający serce, antydyskryminacyjny manifest Conchity Kiełbasy!!!
Wiwat wolność (w tym obyczajowa) oraz demokracja!!!
Foto: eurovisionblack3.blogspot.com