ficu ficu
48
BLOG

Prawybory czyli polityczna hucpa PO

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 5

Kampania wyborcza zaczyna się na dobre, a w szczególności w PO. Partia rządząca po rezygnacji ze startu swojego lidera Donalda Tuska, ochłonęła. Ale gdy wiadomo że nie wystartuje premier Tusk, w PO rozpoczęły się prawybory, czy jak kto woli konkurs na mistera. Na początku pomyślałem, że to nie taki głupi pomysł, bo sam jestem zwolennikiem prawyborów, które mogłyby zmieść ze sceny politycznej niektórych wpływowych działaczy partyjnych. Patrząc jednak na sposób w jaki PO chce to przeprowadzić, zakląłem pod nos: „cholera, oni skompromitują tą słuszną inicjatywę na wiele lat”. Prawybory powinny polegać na oddolnym ruchu wewnątrz partii politycznej, a nie na wskazaniu dwóch kandydatów przez lidera partii. Pomyślałem, obecnie Donald ochładza stosunki z Putinem, to może premier Rosji podsunął mu taki sposób przeprowadzenia prawyborów. Prawybory po radziecku.

I tak do decydującego boju w zwartym ordynku stanęli dwaj wybrańcy premiera Tuska: Bronisław Komorowski oraz Radosław Sikorski. Od samego początku wszyscy wiedzą kto jest faworytem wpływowych działaczy PO oraz samego premiera Tuska, w tym wyścigu, ale żeby pokazać rodakom jaka ta Platforma Obywatelska jest fajna i demokratyczna, zdecydowano się na polityczną hucpę, którą nazwano prawyborami. Ktoś powie jaka hucpa??? A czym było to nędzne widowisko, które zaserwował nam obecny minister spraw zagranicznych w ostatnią niedzielę??? Wylewając swoje żale i bóle na temat Prezydenta RP, wyłącznie po to żeby wkupić się w łaski działaczy PO. Sikorski nie jest głupi i doskonale wie, że te 46 tysięcy członków PO które ma podjąć ostateczną decyzję to ludzie wyjątkowo nienawistni do obecnej głowy państwa. Dlatego Radek pojechał w ostatnią niedzielę całkowicie po bandzie, wiedząc że wprawi w ekstazę osoby go słuchające. Gdy Sikorski przemawiał drwiąc sobie z obecnej głowy państwa, na sali słychać było odgłosy kiboli stadionowych, chciałoby się nawet powiedzieć że były to odgłosy bydlęce, ale na takie porównanie pozwoliłaby sobie wyłącznie osoba źle wychowana, a nawet prymitywna, dlatego pozostanę przy odgłosach kiboli. Trudno się temu dziwić w końcu w czasie debaty w 2007 roku, kibole PO pokazali co potrafią. A że taktyka kiboli przyniosła pozytywny efekt w postaci wygranych wyborów parlamentarnych przez PO, dlatego nie wyciągnięto żadnych konsekwencji za zachowanie swoich członków.

Wracając jednak do prawyborów lub konkursu na mistera jak kto woli, Sikorski zdecydowanie lepiej wyczuł potencjalnego członka PO. Obojętnie czy jest to działacz stary czy młody, to hasło PIS powoduje u niego "instynkt Pawłowa". Sikorski wie że PO jest taką partią, gdzie wyłącznie całkowite krytykanctwo opozycji lub prezydenta, może przynieść pożądany efekt, merytoryczna krytyka mogłaby nie przynieść oczekiwanych rezultatów. A wszyscy wiemy że minister Sikorski ma duże EGO i celuje wysoko. Jak nie sekretarz NATO to chociaż Pałac Prezydencki.

Co ciekawe Sikorski w sposób inteligentny w mediach przywala również swojemu kontrkandydatowi. Bo jak inaczej odczytać słowa o prezydenturze eksportowej i krajowej??? Sikorski mówił że prezydent nie powinien być obciachowy, a on takim prezydentem nie będzie. Po tych słowach wielu politologów oraz publicystów, sympatyzujących z PO lub PIS, ucieszyło się lub zmartwiło że Sikorski znowu zaatakował prezydenta. Taki pogląd mnie trochę zdziwił, bo wydaje się wyraźnie że tym razem te słowa nie były adresowane do prezydenta. Czy to prezydent jest obecnie kontrkandydatem Sikorskiego w walce o nominację??? A więc Sikorski jedzie jak po „łysej kobyle” po każdym kto może zagrozić mu w prezydenturze. Tylko Sikorski doskonale wie że Kaczyńskiego można obrażać jawnie, a Komorowskiego tylko z podtekstem. Świetnym zagraniem Sikorskiego jest próba pokazania działaczom PO, że tak naprawdę Komorowski oprócz tego że jest „obciachowy” to w dodatku jest adwokatem Kaczyńskiego!!! W końcu Komorowski skrytykował Sikorskiego za wystąpienie w Bydgoszczy. Takie słowa mogą do potencjalnego działacza PO trafić: „chyba zagłosuje na Radka, bo ten Bronek zaczyna bronić Kaczkę”. Jeszcze tego samego dnia potencjalny szef Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego czyli Janusz Palikot widząc że zachowanie Sikorskiego przypada do gustu działaczom PO, przypomniał skąd przyszedł Sikorski i postraszył działaczy że Sikorski jest zwolennikiem POPIS-u. A więc trzeba głosować na Komorowskiego, bo on PIS-u nienawidzi autentycznie, a Sikorski tylko gra.

I co teraz zrobi ten biedny działacz PO??? Na kogo on teraz odda swój głosik??? Z pewnością odda na tego kandydata który bardziej udowodni jak bardzo nienawidzi PIS-u i obecnego prezydenta. Obecnie zdecydowanie prowadzi Sikorski, ale Komorowski chyba może spać spokojnie, ponieważ przewodniczącą komisji jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, a to jest gorąca zwolenniczka obecnego marszałka Sejmu, oprócz pani prezydent Warszawy inni członkowie komisji wyborczej Platformy Obywatelskiej w zdecydowanej większości popierają Komorowskiego. Dlatego to ostatecznie marszałek Sejmu zostanie zwycięzcą prawyborów PO lub jak kto woli konkursu na mistera, bo jak mówił klasyk: „nieważne, kto głosuje, ważne kto liczy głosy”.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka