Firmus Piett Firmus Piett
645
BLOG

Tracimy umiejętność poprawnego głosowania?

Firmus Piett Firmus Piett Polityka Obserwuj notkę 7

Im dłużej przyglądam się wynikom ostatnich  wyborów, tym bardziej zaczynam mieć wątpliwości co do źródła tzw. "głosów nieważnych".

Pomijając to, że w skali kraju w porównaniu do 2007 roku odsetek głosów nieważnych wzrósł bardziej niż zauważalnie (z ok 2,5-2,9% do 4,5-5%), to w poszczególnych gminach widać to jeszcze wyraźniej. Dla przykładu opiszę sytuację w powiecie kartuskim na Pomorzu.

W 2007 głosów nieważnych oddano tam 2,6%, w 2011 już 5,41%. W 2007 PO uzyskała tam 44%, PiS 36%. W 2011 Platforma uzyskała 42%, a PiS 32%. Dystans między obiema partiami wzrósł niemal dokładnie o przyrost głosów nieważnych. Czy to nie jest dziwne?

Sprawdźmy głębiej. W gminie Somonino w tym samym powiecie w 2007 oddano 3,72% głosów nieważnych, natomiast w 2011 już 8,71% głosów nieważnych. Efekt: W 2007 na PO głosowało tam 50% uczestników głosowania, na PiS 34%, a w 2011 odpowiednio 50% i 31%. Ubytek PiSu także pokrywa się ze wzrostem ilości oddanych głosów nieważnych.

Niestety podobne korelacje można zaobserwować w wielu innych okręgach. Moim zdaniem sprawa powinna zostać wyjaśniona.

Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka